Witam was... Mam problem z ładowaniem w R1 RN09 ;/;/;/;/
Kupiłem moto z aku niby do du*y, co się okazało, kupiłem nowe aku, naładowałem i w trase... Wszystko ładnie pięknie, dopóki aku nie padło. W czasie jazdy zaczął mi licznik znikać (jakby stacyjka była wylaczona), i zaczal przerywac, to pod boczek i po hamulcach i moto od razu zgasilem zanim samo zgaslo... Kurde, ale jestem wkur... 30km od chaty, ja sam, przekrecam kluczyk, kontrolki sa i zero reakcji rozrusznika, eh... 2h i wspolnie z kolegami z Grw (za co im dziękuje za pomoc) zjechalismy na 2przekladki aku w drodze.
Co tu dużo pisać.
Powiedzcie, od czego zaczac.
Sprawdzić ładowanie? jak?
JAk sprawdzić regulator czy jest ok? gdzie on w rn09 jest?
Jak sprawdzić alternator czy jest ok? sorki ze pytam ale jeszcze nie przypatrywalem sie jej gdzie jest altek wiec gdzie jest?
Patrzylem i bezpiecznik na kablu zwrotnym jest ok, aku nowe, na innym aku moto nawet jak ma 100'C pali, bo juz myslalem ze przez temperature nie chce krecic rozrusznikiem.
HELP ME!