Teraz jest 23 cze 2024, o 03:38

napedMotocyklowy.pl napedMotocyklowy.pl





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 10 maja 2011, o 08:09 
a dużo oleja być powinno? Bo jak rozkręcilem to może łyk by był mierząc tak <inaczej wam nie wiem jak zmierzyć ilość oleju tam> że ściągnięciem nie będę miał większego problemu myślę, sąsiada mam serwisanta to mi pomoże. Zastanawiam się czy warto nawijąc żeby się w koszty nowego nie wtopic... Mam takiego elektrykó-elektronika który mi auto zawsze robi i jemu bym dał, zna się na rzeczy. Ale jak to długo wytrzyma?


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 10 maja 2011, o 13:24 
...ja olej zlałem cały z moto. Wymienię go przy okazji razem z filtrem. Co do naprawy to nie każdy elektryk się tego podejmie gdyż budowa jest trochę inna niż w samochodzie :) W Poznaniu nie znalazłem nikogo kto się za to weźmie . Mam namiary na gościa który daje rok gwarancji na przewinięty alter.Co do nowego to nie powiedziane że będzie on chodził dłużej niż ten przewinięty a różnica w cenie dosyć spora.
Jeśli w moto wszystko jest jak fabryka ustaliła i zamontowała to nie powinien strzelić. Elektryk powiedział mi że najczęstszą przyczyną przepalenia się uzwojenia jest stary lub źle obsługiwany akumulator. Tak więc jak już się uporasz to radzę aku zmienić też na nowy :)
Jak zdecydujesz się na naprawę to podaję namiary do gościa:

Tomasz Opryszczko
ul:Poprzeczna 10/5
10-281 Olsztyn
tel.505996993

..a tutaj namiary od jednego z naszych forumowczów :)
503038126
Mariusz Szmid
ul.Wiejska 117
44-323Głogowa

Podobno też dobry fachura :)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 10 maja 2011, o 13:54 
kamikadzeA napisał(a):
Ja ze ściągnięciem koła magnesowego bawię się już drugi tydzień :/ ...ciężki temat. Rozwaliłem już 4 ściągacze a koło ani drgnęło . Oby poszło Ci łatwiej. Powodzenia


To dam ci radę , nie dokręcaj ściągacza do oporu bo tylko na ściągaczu gwint zerwiesz , wkręcasz do maxa , młotek i popukujesz dosyć energicznie w ściągacz lecz nie centralnie w tył a dookoła w ściągacz (z lewej , z prawej , góra , dół , nie w koło tylko w ściągacz) jak puści to od razu poczujesz i uważaj bo magnes jest tak silny w kole że z rąk wyrywa koło zamachowe i wskakuje spowrotem ( to wygląda jak by siedziało na klinie ale nie siedzi , siedzi tylko na stożku więc młotkiem i na boki do siebie czyli od motocykla w swoją stronę tym młotkiem ) nie wiem jak to inaczej napisać .


Ostatnio edytowano 10 maja 2011, o 14:21 przez Kamo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 10 maja 2011, o 13:58 
kamikadzeA napisał(a):
...ja olej zlałem cały z moto. Wymienię go przy okazji razem z filtrem. Co do naprawy to nie każdy elektryk się tego podejmie gdyż budowa jest trochę inna niż w samochodzie :) W Poznaniu nie znalazłem nikogo kto się za to weźmie . Mam namiary na gościa który daje rok gwarancji na przewinięty alter.Co do nowego to nie powiedziane że będzie on chodził dłużej niż ten przewinięty a różnica w cenie dosyć spora.
Jeśli w moto wszystko jest jak fabryka ustaliła i zamontowała to nie powinien strzelić. Elektryk powiedział mi że najczęstszą przyczyną przepalenia się uzwojenia jest stary lub źle obsługiwany akumulator. Tak więc jak już się uporasz to radzę aku zmienić też na nowy :)
Jak zdecydujesz się na naprawę to podaję namiary do gościa:

Tomasz Opryszczko
ul:Poprzeczna 10/5
10-281 Olsztyn
tel.505996993

..a tutaj namiary od jednego z naszych forumowczów :)
503038126
Mariusz Szmid
ul.Wiejska 117
44-323Głogowa

Podobno też dobry fachura :)


A ile ten typ chce za przewinięcie , nie orientujesz się ?


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 10 maja 2011, o 15:59 
kurde. dzis sprawdzilem cala elektryke, altek uszkodzony :/

nawet nie ma gdzies na miejscuu mnie dobrego mechaniora do motorków...
najblizej warszawa.... co prawda sa kolwale ale jak mam odebrac porysowane moto to dziekuje... na sobote mi moto potrzebne, a tu malo czasu sie robi...


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 10 maja 2011, o 18:33 
Znalazłem... Gość ma mi na jutro moto zrobić. do tego nowy oil :)
Uf... JAk mam sie silowac za 100zl z tym dzwonem alternatora to wole zaplacic. teraz musze znalezc sobie oponke na przod jakas ladna i klocki na tyl...

ogółem, z tego co mi ten gość mówił, to alternatory sie pierdziela przez zesputy akumulator... i tak bylo prawdopodobnie u mnie. latwo jest sprawdzic za pomoca miernika po kablach co jest uszkodzone ale trzeba tez wiedziec jak go ustawic. kupujac moto bo mam dopiero od miesiaca, aku juz musialo byc mocno na wykonczeniu jak i alternator, tak mi sie wydaje. bo kilka pierwszych km zrobilem w miare bezproblemowo.

podsumowujac, popsute aku popsulo alternator, co skutkuje wysokim kosztem naprawy :) eh, czego sie nie robi z pasji :):):)

PS. fajnie wiedziec ze uzwojenia leca na leb na szyje w tych sprzetach.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 11 maja 2011, o 06:13 
Ja się zastanawiam co to znaczy zepsuty aku bo zawsze myślałem że póki aku trzyma prąd i moto odpala to jest wszysko wporządku ale może się mylę ??? Zapytaj tego fachowca ciekawe co powie .


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 11 maja 2011, o 06:55 
Kamo napisał(a):

A ile ten typ chce za przewinięcie , nie orientujesz się ?

z tego co pamiętam pierwszy 200zł ,drugi 150 więc koszta całkiem rozsądne.Jest to cena z wysyłką oczywiście :) pozdrawiam


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 11 maja 2011, o 08:33 
zepsute aku w sensie ze pradu nie trzyma. jak sie ktoras cela zwali to i aku jest to dupy. jak mialem bezobslugowy, i wogole jak go rozebralem to kwasiora w srodku nie bylo. a wczesniej ladowac musialem 2dni zeby caly sie ogarnal, na sucho trzymal kilka godz, dlatego kupilem nowy, ktory laduje sie krotko i trzyma. Stare aku widocznie nie mialo przejscia i zjebutalo alternator.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 21 maja 2011, o 18:54 
ej. a jest mozliwosc zeby alternator sie zdupcył i z nim regulator napiecia??

tak sobie myslalem o tym wszystkim i sie zastanawiam...

mial ktos taka usterke alternatora i regulatora?


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

cron
Theme designed by stylerbb.net © 2008
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group sem pozycjonowanie seo
Linki partnerskie:
gsx-r forum Motul 5100 Zestawy napędowe zestaw napędowy opony motocyklowe Zębatki sunstar


Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
Strefa czasowa: UTC + 1