Mam problem z chłodzeniem wiatrak mi się nie włączył przy temperaturze 110 stopni więc w domu zabrałem się za oględziny i zdjąłem wtyczkę z czujnika sprawdzam multimetrem napięcie jest zwarłem styki miedzianym drucikiem to zapaliła mi się lampka ostrzegawcza ta koło temperatury na kolor czerwony! W następnej kolejności sprawdziłem bezpieczniki a że bezpiecznik od pompy jest tego samego napięcia co od czujnika to je zamieniłem i też żadnej reakcji wiatraka (oba bezpieczniki były dobre od chłodzenia i pompy) potem rozpiąłem złączkę idącą do wiatraka napięcie było również (ale styki były strasznie zaśniedziałe więc przeczyściłem) i nadal nic
Co w tej sytuacji mam począć???