Czy macie jakies sprawdzone sposoby na czyszczenie naszej odzieży po sezonie z robali a raczej z tego co z nich zostało ?

Hymmm...Ja czyszczę w sezonie ubranie na bieżąco nie lubię wyglądać jak fleja i czekać na koniec sezonu,żeby wyczyścić Ogólnie to szmatka lub szczoteczka ciepła woda i jazda z koksem.Gdy będzie ubranko suchutkie to smaruje czymś takim: http://szewski.pl/popup_image.php?pID=411 tanie a bardzo dobre polecam. Pozdro.

A co myślicie o renowacji skóry w profesjonalnym zakładzie?

no ja na allegro znalazłem coś takiego nie wiem jak to wyglada ale cenowo chyba koleś 350zł chciał wię cnie mało:/

no ja mam do zabarwienia małej komibezon bo kurtka lekko zblakła a schudła więc na sprzedaż idzie i słysząłem ze jest jakiś krem regenerujący i barwiący doskór to mi szewc powiedzial tylko nie wiem gdzie to nabyć bo kurtka nigdzie nie ryśnieta a tylko kolor zblakł:/

ja tam lubie cmentarz owadów na skórze )))

insect enemy nb.1 hehe

Co do owadów to luknijcie na ta fotkę stary przejściowy kask po 30 minutowej przejażdżce...

no był okres gdzie takie tłuste robale łapałam na kask ze szok....

fuj....

ja poprostu kupiłam środek to swiateł od owadów zwykły do samochodu...
biore szmatke i czyszcze kawałek po kawałku skóry...