TYSON napisał(a):
Ja też miałem przygodę w sezonie 2009:
(...)
Zaproponowali mandat w wysokości 450 zł. i 6 pkt., absolutnie nie zgodziłem się z ich opinią i poprosiłem o skierowanie sprawy do sądu, aby orzeczenie wydał ktoś kto się na tym zna.
W chwili obecnej jestem po pierwszej rozprawie i 25 stycznia mam kolejną.
Dziś miałem ogłoszenie wyroku.
Biegły nie stwierdził jednoznacznie mojej winy ze względu na rozbieżności w zeznaniach, uznał jednak, że gdybym zachował szczególną ostrożność podczas zmiany kierunku jazdy do zdarzenia by nie doszło, najwyżej pojechałbym dalej, zawrócił i spróbował podejść do skrętu jeszcze raz. Ogólnie podtrzymał wersję policji za swoje wypociny zarządał 1 tys. PLN.
Sędzina była dość sympatyczna, ogólnie stwierdziła, że szczególna ostrożność to jednoznaczne określenie, które obliguje mnie do zaniechania manewru.
Zostałem uznany winnym aczkolwiek kierowca auta widząc powoli (tylko to zostało ustalone podczas śledżtwa jednoznacznie, że poruszałem się powoli) poruszający się pojazd przed sobą powinien również zachować ostrożność, nie zachował jej jednak i sąd uznał to za okoliczność łagodzącą i umożył koszty postępowania.
Zostałem skazany na karę grzywny w wysokości 200 zł.
Temat uważam za zakończony, nie będę składał apelacji ze wzgledu na ewentualne koszty, którymi mogę zostać obciążony w przypadku przegranej i ogólnie mam już dosyć tej sprawy.