koledzy odświeżę temat i się podepnę..
dziś moja "ukochana" zaskoczyła mnie podobnymi objawami...zaczęła pyrkolić jak harley, czasem przerywać, słabo się wkręcać na obroty i ogólnie zamulać. na ucho no co na pewno 1 garnek nie pracuje (czyli pada na świecę)..ale dziwne okazuję się to że powyżej 3,5tys obrotów dodając delikatnie gaz zaczyna pracować normalnie na wszystkie cylindry..odkręcając mocno manetkę znowu to samo zaczyna pyrkolić słabo ciągnie i przerywa..na luzie na pewno 1 cyl. nie pracuje (prawy kolektor się nie nagrzewa - pozostałe 3 gorące). Dodatkowo ale tylko raz po przekręceniu stacyjki wyświetliło kod błędu 35...może ktoś wie co on oznacza (kurde serwisówke zostawiłem na działce i nie mam jak zalukać). Jutro sprawdzę świece (modlę się aby to było to lub te fajki, oby nic gorszego bo się powieszę
) Co Wy o tym przypadku myślicie??? Pomóżcie...
yamaha r6 2003r. na wtrysku 41tys przebiegu.
Pozdrawiam i będę wdzięczny za odpowiedzi.