oczywiście , bo jest nowa gdyż w szklance z woda moczy zęby teściowa

Panowie jeszcze jedna sprawa mianowicie jak mają być skierowane strzałki na blaszkach które dociskają klocki do góry czy na dół ??? w lewym zacisku mam do góry w prawym na dół...

strzałki zwykle wskazują gore

to i ja się podłącze pod temat, mianowicie szumiały mi hamulce z przodu lekko , mogłem z tym jeździć tak jak mi wszyscy zalecali (koło w powietrzu obracało sie swobodnie z lekkim tarciem ale lekkim ) jednak nie dawało mi to spokoju i - sciąglem klocki wyczyściłem tłoczki (bez wyciągania ich ) , tłoczki czyściłem szczoteczką miekką i płynem hamulcowym, po wyczyszczeniu wszystko nasmarowałem poskładałem i hamulce szumią bardziej :/ nie odpowietrzałem układu hamulcowego bo klamka jest zajebiście twarda i hamulce hamują świetnie wieć stwierdziłem że nie ma potrzeby odpowietrzać, klocki jakieś 50% stanu, i teraz tak czy popełniłem jakiś błąd ?? ogolnie wiem że jestem przewrażliwiony bo każdy mi muwi że to normalne że tarcze szumią no ale mnie tak drażni jak coś jest nie tak że nie daje mi to spokoju, co byście zalecili ?? wymienić klocki na nowe ?? tarcze sa ok nie wydaje mi się żeby były krzywe czy coś bo nie mam żadnego bicia podczas hamowania i całe hamowanie odbywa się wzorcowo, powiedziałbym nawet że między moja starą kawa a yamaszka to jest jak niebo a ziemia z plusem dla yamahy oczywiście a zapomniałem dodać że teraz koło w powietrzu obraca się mniej swobodnie

istota polega na tym czy grzeja sie tarcze , czy nie ? wrazenia akustyczne sa tak na prawde drugorzędne aczkolwiek pierwsze słysze zeby zaciski generowały dzwiek byc moze sa zmontowane nieoryginalne klocki i one sa przyczyna tego dzwieku ?

tarcze się nie grzeją, już mam taki nawet nawyk wyrobiony że po ostrzejszym pałowaniu zawsze dotykam tarcz, ale wszystko w normie, nie mówie że zaciski tłoczki generują drzwięk tylko poprostu słychać szum z przedniego koła, łożyska są ok bo jak sciągłem obydwa hamulce szun przy kręceniu kołem znika z tąd wnioskuje że problem tkwi w hamulcach, zresztą samo to że koło w powietrzu nie kręci się całkiem swobodnie tylko jak by lekko ocierały hamulce, więc co polecacie wymienić klocki ?? czy klocki plus płyn ?? bo co do płynu troche boje się tego odpowietrzania żeby nic nie spieprzyć a skoro hamulce hamują idealnie to wolałbym wymienić same klocki , tylko teraz czy to może coś poprawić ?? bo jest ich około 50% no ale to nie wydatek więc jak co to moge je wymienić a i jeszcze jedno po tym moim całym czyszczeniu teraz jak prowadze motor na luzie powoli do przodu to słysze takie tyk...... tyk hehe dziwne nie wiem jak to opisać ale koleś mi mówił że poprostu teraz jak wyczyściłem tłoczki i caly ten nalot co tam był to poprostu klocki mają więcej luzu i one tak tykają, jak motocykl prowadze do tyłu to tykania nie ma

nie pozostajce ci nic innego zalecic jak zastosowanie zatyczek do uszu a tak powaznie , jesli klocki sa zuzyte w 50% to zużyj je do konca i dopiero wymien na oryginalne. Marnotrawstwo zawsze jest głupie obojetnie czego dotyczy.

zatyczek nie potrzebuje, acrapovic robi dobra robote :d aczkolwiek podczas wolniejszej jazdy szum jest drazniacy przymajmniej dla mnie,hmm ale moze poprostu trzeba sie przyzwyczaic,no nic dzieki za rady ,chwile jeszcze polatam na tych klockach i je zmienie.

no tak nie słyszac akrapovica doznania z jazdy co najmniej w 50% byłyby słabsze

pies - troche nie rozumie twojego posta - sarkazm?nie wiem jak ty ale dla mnie dobry dzwiek to wazna sprawa, raz ze umila jazde,dwa to przedewszystkim bezpieczenstwo bo sam pewnie wiesz jak w puszkach patrza w lusterka... A jak lecisz jak mysliwcem to nawet nie musza patrzec wystarczy ze cie slysza... Co do hamulcow to jednym szumienie nie przeszkadza, ja np lubie miec w bajku wszystko na tip top dlatego szukam odpowiedzi na kazdy problem, ale co do hamulcow dalej nie wiem jak wykluczyc to szumienie,no ale dzieki jeszcze raz za rady,nawet te o zatyczkach.