po ponad 2 miesiącach latania RN23 czyli wesja USA RN22 i 6 tys km mogę go teraz ocenić:
Mam wersje 2009 z PC strojonym na Akrapy Carbon, wydłubany kat, KN oraz doloty przerobione na dostarczanie powietrza czyli jak EU. Oficjalnie US są blokowane na prędkość 290 km/h i bardzo ciężko zamknąć w nich licznik. Ja po strojeniu dość łatwo mogę to zrobić ale nie jest to tak łatwe jak dla wersji EUROPA (tak mi się wydaje bo oglądąłem filmiki na YT
).
Po przesiadce z RN12 kompletnie nie umiałem tym motorem jeździć.
W 12 manetka chodziła w pełni kontrolowanie -płynnie start był delikatny (na torze miałem czasami w złożeniu problemy ze mi szarpał ale to inna historia),
RN22 reaguje tak jak przedmówcy mowią: niemal na tknięcie ręki - tkniesz manetkę i motocykl przyśpiesza i mocno szarpie na najmniejszy ruch. W trybie A jest to wręcz przerażające i nie da się na tym trybie jeździc wolno.
Tryb B zdecydowanie delikatny, jeździ się totalnie lajtowo.
Tryb standard można jechac szybko i konkretnie.
Amortyzator skrętu SERYJNY jest fenomenalny i nie chce innego. Działa idealnie: elektronicznie: podczas przyśpieszania zdecydowanie się usztywnia.
Pozycja gorsza niż w RN12 ale wygodniej się siedzi, kanapa jest tak pochylona że jest stabilnie. W niewygodzie chodzi o to że mam odczucia że bardziej (minimalnie) leży się na rękach i bolą mnie nadgarstki, tego chyba w RN12 nie miałem. Usiadłem jakiś czas temu na RN19 to myslałem że jakiś zrypany bo siedziało się tam jak na werslalce - chodzi mi o to że kanapa robi wrazenie jak by człowiek miał się stoczyć o tyłu, w RN22 tak nie jest siedzisz z natarciem do przodu.
Hamulce dobre podobnie jak w RN12.
Przyśpieszenie na A masakryczne do tego stopnia że chyba do dzisiaj nie przyśpieszyłem tak naprawdę na totalnie okręconym kurku bo podnosi koło choćbym nie chciał. W RN12 na koło tak ostro nie sadził, więc chyba zdecydowanie albo tu więcej mocy albo wyważenie jest inne, do tego nie doszedłem bo tak naprawde to nie czuje żeby jakoś ten motor był bardzo inny niż model 12.
Wiadomo że silnik wydaje dobry odgłos.
Skrzynia: wg mnie chodzi strasznie topornie, w sumie dość podobnie jak w RN12 ale jednak wg mnie troche gorzej.
Sprzęgło: powielony patent z RN12 czyli rzężenie kosza okrutne. Darek jak usłyszał jak chodzi kosz r RN22 to się załamał. Stwierdził że jest gorzej niż w RN12
RN22 miało z tego co wiem dwie akcje serwisowe: model 2009 początki serii miały wezwanie na napinacz oraz kosz sprzęgłowy. Moja sztuka obie akcje przeszła i mogę Was poinformowac że u mnie napinacz był wymieniony przy 7 tys km z czego teraz mam 25 tys i napinacz zaczął znowu się tłuc czyli jest do wymiany w zimie za 800 zł. To samo kosz: mimo akcji serwisowej i nowych elementów w koszu to sprzęgło działa fatalnie.
Trakcja: jeździ się fajnie ale nie czuje by olbrzymia była róznica pomiędzy RN22 a RN12. CO więcej: uważam że przerzucanie tego motocykla jest trudne a nawet moje odczucia są takie że motor jest trudniej przerzucać niż 12 bo czuć tą wagę: RN22 jest cięższa i zdecydowanie to czuje.
Zawias: RN22 wg mnie miększy niż RN12 jak hamuje to bardziej nurkuje.
Nie bawiąłem się zdytnio zawiasem ale puki co czuje że to masywny motor i nie będę grzebał bo za szybko jeszcze - nie ten czas. ALe wydaje mi się że o wiele bardziej komfortowo pracuje oraz ma o wiele lepszą regulację.
Licznik wg mnie świetnie zaprojektowali: wygląda topornie jak od siekiery ale świetnie wszystko czytelne, oraz REWELACYJNIE działa wyświetlacz biegów! TO mega zaleta. Uważam że przy tej swojej topornosci bardzo dobry projekt.
Samo nadwozie jest dobrze wykończone, spasowane i nie ma się co czepiać. Wiele elementów rodem z RN12. Owiewki są bardzo dobrze spasowane, dają sie elegancko zdejmować, sądze ze o wiele bardziej dojrzały jest ten projekt niż RN12 i RN19 pod względem nawet obsługi motocykla: regulacja zawiasu był, zawieszenie tłumików, panele boczne i ich ściaganie, dostęp do elektroniki itp
RN22 ma o wiele lepsze swiatła niż RN12. Świecą bardzo dobrze wg mnie.
Moja ocena jest taka ze jakoś sprzecjalnie po przejściu z RN12 nie miałem tzn motylków w brzuchu i nie zauroczył mnie ten motor, nia miałem wielkiej euforii podczas jego kupienia i pierwszych jazd. Moje odczucia na początku były słabiutkie i oczekiwałem o wiele więcej. Dzisiaj wiem że RN12 to był milowy krok do któego RN22 jest tylko poprawioną konstrukcją i nie ma wielkich czy też olbrzymich róznic. TO moje zdanie. SPokojnie mogł bym wrócić do RN12 i nie zastanawiał bym się nad tym.