co do stukania w tym zakresie obrotów jak w tytule i jak opisujecie w postach.... u mnie zresztą było podobnie aż do wczoraj. Mianowicie zawory. Miałem za duży luz na jednym wydechowym na 3 cylindrze (w dopuszczalnych granicach bo max 0.30, mój miał 0,29 ale odbiegał od pozostałych o 0.03mm) Sama w sobie ich regulacja nie jest jakimś wielkim cudem jak to inni wymyślają, już dłużej schodzi by sobie zrobić dostęp do nich (owiewki, siedzenie, zbiornik, air box, wtryski, chłodnica) Pomylić się przy rozrządzie też musiałby chyba niewidomy. Przestrzegając wszystkich procedur, zgodnie z serwisówką, mogę kopnąć wszystkich "udanych" polskich serwisantów z ASO w tyłek, robiąc sam wiem co mam, solidnie, starannie. Podziękowania (kolejny raz zawód na polskich salonach i serwisach) dla Yamaha Tommarg Kraków za możliwość zamówienia płytek zaworowych w... 4dni!!!
żal... nieautoryzowane warsztaty na szczęście pomogły od ręki w zakupie tychże. Mój przebieg 18.130km, do wszystkich tych którzy mają problem z "yamatick" ok4-5.5tyś obrotów... na 99% macie do kontroli luzy zaworowe na wydechowych. Moto chodzi jak lalunia. Pozdro
P.S. szkoda tylko że nie można dostać oryginalnych płytek Yamaha z fabryki (skok co 0.01) bo tutaj nawet te Yamahowskie są co 0.05 ale przynajmniej wiem że wczesnej nikt tam nie grzebał bo takie właśnie były.