Mad666 napisał(a):
już pisałem że regenerowałem kosz i pękł i mogłem sobie iść z reklamacją do boga bo taki specjalista powie że to nie wina kosza była jak rozwaliło pół silnika a to nie było 5 elementów jakie się rozwaliło tylko zrobił się młynek w silniku bo kosz obraca się około 18 razy szybciej niż koło to sobie doowiedz jakie tam siły działają na skrzyni korbowej a napędem. Sporo też było pisane że mimo regeneracji kosz bił i miał drgania i mimo 3 krotnego porawiania kosz nie nadawał się do użytku o regeneracji. DO tego kosz z USA kosztuje 1400 a nie 3000. Do tego lepiej nie robić nic niż regenerować by rozwaliło silnik. Czaisz już ? Jak chcesz to naprawiaj ale założe się że nie napiszesz negatywnej opini jak rozwali silnik bo była by to lipa i wstyd o takim serwisie a wielu już takie akcje przeżyło bo znam takich. roblem z koszem to nie jest łatwa sprawa i to nie jest sprawa nawet nitów tylko dorobienia aluminiowego trzonu osiowego. Jak to zrobić ? Wg mnie da się ale to lipa jak mało co i nie wierzę że będzie to trwałe jak oryginał mimo że oryginał nie jest trwały, to moje zdanie. Reigor miał RN12 która miała chyba 35 tys przebiegu ponad i jak jeździł normalnie to nic nie grzechotało w sprzegle a inny przykład kolegi który miał moto 12 tys km i już rypał kosz ... a dlaczego ? bo walił non stop ze sprzęgła na koło.
SUPER!!! W tym momencie czuję się mega usatysfakcjonowany i ku ścisłości nie chodziło mi o podburzanie atmosfery lecz właśnie o takie konkretne wyjaśnienie a nie tylko "nie bo nie"! (jak np. kolega który rozłożył na łopatki pisząc o braku gwarancji gdy pytałem i link w którym jak byk napisane o gwarancji xDDDD do tej pory śmieszkuję...) Byłem też ciekawy czy problemy były przy typowo garażowym naprawianiu czy również przy w miarę profesjonalnym jak opisują to w aukcji, czy mówisz że nawet Ci goście nie ogarną tego jak należy? Druga kwestia to też to, że tak jak ktoś wyżej pisał niby ciężko już w takich pieniądzach ściągnąć z USA.
Dzięki Mad za podjęcie dyskusji!