Dla mnie źle nie wygląda.Ogumienie chyba do wymiany,bok do malowania plus nalepki,czacha do spawania malowania.Byle dobrze bo znów pęknie.Ciekawe czy w 500 da się zmieścić za porządne pomalowanie z nalepkami.Załóżmy że tak bo taniej to będzie zdup.. wiem bo nie raz widziałem.600 zl rejestracja jakoś tak to wychodziło,jak sprzedaje?wystawia fakturę,umowa z nim czy sama musisz sobie sfałszować umowę z poprzednim kupującym?Najlepiej wychodzisz jak wystawi fakturę na ostatnie jak bym nie wszedł.Guzik widać bo celowo czaruje,po co komu takie zdjęcie np.
https://picasaweb.google.com/105676011665179342647/R6?authkey=Gv1sRgCOC1oN3j7tLILw#6089293121633017106
Niech da foty tych opon.Normalne opony z tysiaka,powiedzmy że za 500 coś by się jakoś poratowało.
Jaka cena? jak spoko to można zapalać i słuchać jak silnik chodzi.

Cena niska, bo 11,400 do negocjacji.
Pan powiedział, że jest mi w stanie czachę i owiewki zrobić i zmieścimy się w 12tys. Ma znajomego mechanika/lakiernika który to dobrze robi.
Umowę chyba ma.. przez telefon powiedział, że komplet dokumentów do wglądu.

O oponie też powiedział, że do wymiany, więc tego jestem świadoma.. Ale pracuję w branży motocyklowej więc oponę sobie sama załatwię po kosztach

A widzisz nagle ma znajomego lakiernika .Czai temat .
Czyli 12 do rejestracji w golasie.Rozumie że z nalepkami na gotowo.
Dopytaj się o tą umowę.Rozumie że musisz sobie sama spisać z niemcem/francuzem(uwaga zblokowane motocykle)/włochem.
Jeśli tak to dochodzą koszty w celnym.Tu akurat nie wiem bo ostatnio 3 lata temu coś ściągałem.Ale się nadziałem bo miało być 600 a było 2 tys.

Zdjęcie chociażby po to aby wiedzieć czy jest to pierwszy komplet opon czy 5, takie rzeczy widać własnie po śrubach, a po 2 po to że jest to jeden z punktów motocykla który dotyka asfaltu przy przewróceniu maszyny na bok, tak samo wahacz, sety końcówki kiery,kierunkowskazy i lusterka.

Chcąc zrobić to porządnie to wyjdzie jakoś tak:
czacha org. około 500-600 zł
lusterko or. ok 150-200 zł
boczek 300zł
pług około 200 zł
czarny plastik - crashpad - strzelam 100zł
końcówka kierownicy 40 zł ASO

z tego co widziałem na foto ogon też jest zadrapany po lewej stronie.

Moto po ślizgu kupuje się w cenie takiej że jak go zrobisz to ma wyjść taniej niż moto bez ślizgu. Po co sie narobić i nic z tego nie mieć, oprócz ryzyka że coś więcej będzie trzeba zrobić, albo coś wyjdzie drożej niż zakładałaś?

I jeszcze chcesz do opon dokładać?

Tak..


Okej, dopytam.. nie chciałabym się bawić w spisywanie umowy..

Yhm..no ale przecież ten motocykl jest tani.. Mam kupić za 13 "zrobionego", w którym Bóg wie co było, niż mieć podrapanego oryginała i samemu go zrobić? Nie rozumiem po prostu zdziwienia

A co za problem, opony to zazwyczaj dodatkowy koszt po kupnie, podobnie jak płyny..


Brylant86 - dzięki za rady. Pan powiedział, że czachę da się uratować, że nie trzeba od razu wymieniać.. Bok mogę wymienić sama, czarną część oddam do pomalowania. Klamka i końcówki kierownicy i tak bym wymieniła, lusterka podobnie.

Dzięki za rady, trochę mnie załamaliście, bo jak zwykle jak się nastawię na sprzęta, to się okazuje że nie warto. Koleś mieszka ok. 80km ode mnie.. w piątek pojechałabym go oblukać, ale serio, nie mam ochoty znowu się zawieść.
To wszystko chyba mnie za dużo nerwów i zaangażowania kosztuje, bo ja to bym najchętniej chciała "już"

W ogóle dzisiaj dzień kota, więc wszystkiego dobrego dla kociarzy (jeśli tutaj są)

Jeśli już temat żółtej Twoje serce przeforsowało to poczekaj jeszcze aż pojawi się coś innego- może bez konieczności wkładu aż takiego jak tutaj.
Zresztą każde moto po zakupie będzie wymagało jakiegoś wkładu żeby je zrobić pod siebie- chyba że będzie to nowe moto

Z drugiej strony jak sobie zrobisz to będziesz miała zarobione tak jak chcesz
najlepiej zrobić to na oryginałach nowych używanych
Spawane plasticzyska mogą pękać - a wtedy taka naprawa się nie kalkuluje

Kurcze, a ja myślałam, że za gotowe (ewentualnie poprawione, pospawane itd) moto 12 tys to serio niedużo.. Patrząc na te ceny na ALL+ OLX to raczej taniej, niż drożej... Powiem tak - przy tym żółtym którego byłam oglądać, ten to jest w stanie niemalże idealnym

Niby powinien byc to radosny dzień masz kasę idziesz kupujesz cieszysz się a jest inaczej.Stres aby nie wdepnąć a na każdym kroku haczyk.
14 tys kupuje się dobry oryginał poniżej wszystko jest do wkładu.
Osobiście ja bym go nie kupił bo się narobisz zdejmiesz tą robotę z głowy sprzedającemu a i tak wyjdzie na końcu koło tych 14 Umowy,rozkręcania itd...
Z drugiej strony jeśli jeśli się podoba to nie wygląda na minę można jechać oglądać.
Trzeba się przejechać ,zakładam że ślizg nie poszedł w zawieszenie.