Witam Kolega ma Rn22 i ostatnio jak odpalal mial sytuacje ze jak wciskal start oswiecala mu sie ta zolta kontrolka CHECK musial odlaczyc i na nowo podlaczyc akum i dopiero dalo rade odpalic!? Czasem tez ma ze jak przekreci kluczyk to miga mu ta kontrola od immo czerwona to musi jeszcze raz wylaczyc i wlaczyc i dopiero mu odpali. Czy moze to byc spowodowane ze akum troche juz za slaby?
Co moze byc przyczyna tego?

Pozdrawiam

Bład jak sie nie myle to dzis mu pokazalo 056!?
Jak odpalal to mu prawie zalapala tak trytyty i zgasla i tak co krecil to trytytyt jak by zalalna byla!? Podlaczyl akum z auta i od razu zagadala
Dziwne bo zazwyczaj jak w innych moto akum slaby to albo odpali albo nie zakreci a w niej krecil zrobi trtytyt i zgasnie i tak pare razy mozna krecic ale nie zalapie ;/

No niestety RN22 wymaga mocnego aku. Krzyżowy wał korbowy a co za tym idzie rozkład zapłonów powoduje, że odpala podobnie jak V2, czyli trudniej przerzuca. No i prawdą jest że aku w RN22 nie mają łatwego żywota, czyli nie pożyją tak długo jak w poprzednich modelach. A objawy były typowe dla padniętej baterii.

Widze, że kolega nadal nastawiony głównie na obrażanie innych userów a mniej na czytanie tekstu ze zrozumieniem. Obiecuję nie zniżać się do tego poziomu.
Tak na marginesie niestety w latach gdy trzeba było umęczone japońce naprawiać domorosłymi metodami w niezbyt wyposażonym garażu, nikt jeszcze o internecie nie słyszał, więc nie miałem takiego komfortu żeby np ściągnąć sobie manuala albo poszukać części, bo założyciel allegro jescze bawił się w piaskownicy.
Do tematu (objaśnienia zwrotów które nie dają Ci spać):
1. Niesymetryczne zapłony, czyli nie występujące co ten sam kąt obrotu wału.
Teoretycznie silnik 4-suwowy dwucylindrowy powinien mieć zapłony co 360stopni, a więc raz na jednym cylindrze, raz na drugim, tzw. "twin"(tłoki pracujące równolegle). Tak było np w CB400 albo naszym Fiacie 126p. Konstruktorzy wpadli jednak na pomysł, żeby trochę popsuć twina, przestawili korbowody o 180st, i zapłony występował wtedy tak: 0st, 180st, potem 540st bez zapłonu, i tak talej. Tak powstały słynne konstrukcje jak XS400 albo GS400. Niestety dla mnie, musiałem je poznać z autopsji, na początku lat 90-tych miałem te modele i ZMUSIŁY mnie one do wielokrotnego rozbierania, ale takie to były czasy, że o serwisach nikt nie słyszał.
2. Rozumiem, że trudno jest to zrozumieć osobie która twierdzi, że w każdym silniku czterocylindrowym (cytuję) zawsze dwa tłoki są u góry a dwa na dole. Niestety coś przespałeś i rozumiem że musisz poszperać w internecie żeby się dowiedzieć jak jest naprawdę. Zresztą wał krzyżowy Yamahy tak naprawdę też nie jest żadnym wynalazkiem. Ale faktycznie w moto sportowym to novum.
Zamykam i później przenoszę PajakR6