Jarek a jaki miałeś wtedy przebieg?? I jakie koszta mniej więcej?? I czy u Ciebie występowały identyczne objawy jak ja opisuję wyżej czy inne? U mnie ten objaw jest minimalny, nie powiększa, nie nasila się narazie, jak sobie pomyślę o ew. sprawdzaniu i remoncie to mi się nie chce kompletnie w to bawić.... (ze wzg własnie na wysokie koszta) gdyby coś grubszego się działo w sezonie.. hmm wtedy pomyślimy (ew. remont, zmiana silnika, zmiana modelu/marki
)
P.S. z tego co wnioskuję przebieg był u Ciebie chyba spory skoro było słychać łańcuszek (chyba że napinacz dał ciała) a zużyty/wyciągnięty łańcuszek to inne kąty na wałku czyli czasy otwarcia zaworów, może to było spotkanie z tłokiem co skrzywiło lekko zawory. ale jak Ty z tym jeździłeś
chyba że całe moje myślenie i wnioskowanie jest błędne co do Twojego przypadku...