Teraz jest 24 lis 2024, o 08:14

napedMotocyklowy.pl napedMotocyklowy.pl





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 12:32 
Offline
świeżak

Dołączył(a): 16 paź 2010, o 15:08
Posty: 52
Lokalizacja: Żagań
Sprzęt: r1 rn15
Imie: Patryk
Lokalizacja: Żagań
Witam wszystkich!

Mam ogromny problem i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Jezdze, a raczej jezdzilem r6 z 2002 roku. Pod koniec ostatniego sezonu zaczelo cos glosno halasowac w silniku. Pojechalem tym motocyklem (jezdzil caly czas) do mechanika. Zostawilem go i cala zime go robil. Wymienil cala mase czesci (rozrzad, plyny eksploatacyjne, filtry, akumulator, zwory, uszczelniacze, remont glowicy) ogolnie stwierdzil, ze wszystko bylo wina skrzywionego zaworu. Zaproponowal wymiane silnika badz remont generalny. Pomyslalem, ze kupując uzywany silnik, nie wiadomo ile pochodzi, a wymianiajac podzespoly starego bede przynajmniej pewny ze wszystko bedzie chulalo. Moj bład.....
Mechanik robil go cala zime (nie kazalem sie spieszyc,bo wiadomo.... zima) na świeta wielkanocne odebralem go.Zapłaciłem za wszystko ponad 2tys złotych. Przejechalem 500m i zgasl, rozrusznikiem krecil ale nie odpalal. Odpalil na zapych (pomyslalem ze moze to przez zime i pojechalem, ale sytuacja sie co 500 m powtarzala) mial moc, wszystko bylo w normie, ale nie odpalal. Po godzinie wrocilem tym motocyklem do mechanika opisujac sytuacje. Znowu trzymal go 2 dni, bawil sie .... po dwoch dniach odebralem, odpalam w zaleznosci od humoru, duzo latwiej gdy byl zimno, a cieply nie bylo o tym mowy. Powiedzial ze nie wie co sie dzieje, czesci sa nowe, musza sie dopasowac, trzeba po prostu pojezdzic.... Studiuje daleko od domu wiec zamierzalem jechac 400km, wiec sie go zapytalem czy moge jechac. Powiedzial ze nie wykrecac go narazie powyzej 10tys obrotow i spokojnie mozna jechac.....
Tak tez zrobilem.... wiadomo jak to na trasie, nie trzeba bylo odpalac wiec wszystko bylo ok.... pod koniec trasy coraz czesciej gasl na swiatlach i trzeba bylo pchac.
"Na szczescie" juz pod samym celem podrozy zauwazylem ze caly prawy but mam w oleju. Patrze a tu taki charakterystyczny cycek w uszczelce pokrywy zaworowej zostal wypchniety plujac spalinami i olejem. Wiele nie myslac, zaprowadzilem motocykl do mechanika juz w tym miescie gdzie bylem.

U nowego mechanika sie zalamalem. Pokazalem mu fakture od poprzedniego, a ten zaczął mi pokazywac ze poza wymiana akumulatora nic tu nie bylo robione. Sciagnieta glowica i zalozona z powrotem. Olej i filtr stary, lancuch rozrzadu stary, uszczelka pod glowica stara, zmierzyl mi cisnienie na cilindrach i okazalo sie ze mam wyniki: 9, 6, 0 , 3. Jedyna rada to znowu nowy silnik... To zbyt wiele jak dla biednego studenta znowu placic 2tys wiec zadzwonilem do poprzedniego mechanika z pretensjami. Ten oczywiscie twierdzi ze czesci musialy zostac podmienione i ze drugi mechanik klamie.... Slowo przeciwko slowu, a miedzy tym wszystkim ja. Po straszeniu sadem jednak pierwszy mechanik postanowil przyjechac i zabrac ten motocykl w ramach reklamacji i naprawic szkode za darmo. Drugiemu mechanikowi za diagnoze musialem zaplacic 500 złotych. Motor wrocil do pierwszego mechanika.

Czekam miesiac.... pod koniec maja mechanik dzwoni ze ma juz czesci, idzie odebrac glowice od podwykonawcy i bedzie skladal. Nawet nie wiecie jak sie cieszylem. Nagle po kilku dniach dzwoni, ze jest problem. Wszystko zrobil co trzeba bylo, ale mimo to nie dzialalo. Rozebral caly silnik na czesci pierwsze i okazalo sie ze jest pekniety blok silnika, peknieta tuleja cylintra, na garach sa drobne pekniecia. Powiedzial ze to nie jest to czym sie zajmowal, ze on swoje zrobil i teraz jestesmy kwita. Zaproponowal ze za 1800 moze mi zalatwic silnik i wtedy na pewno bedzie jezdzilo. Szok!!!!

Zadzwonilem do tego drugiego mechanika zapytac czy on widzial takie uszkodzenia gdy motocykl byl u niego. Powiedzial ze to niemozliwe, co prawda bloku nie ogladal, ale tutleje i gary widzial i nie bylo pekniec. Twierdzi ze tamten zle zlozyl, odpalil i wszystko sie pozypalo.

Pomóżcie!! Co ja mam teraz zrobic? Włożylem w to juz kupe kasy a efekt jest gorszy niz w dniu kiedy oddalem motocykl do mechanika. Sam nie jestem w stanie wyegzekwowac od niego zalatwienia sprawy. Juz pol sezonu minelo a ja nie mam czym jezdzic. Do kogo zwrócic sie o pomoc? jak Odzyskac sprawny motor ?

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 12:57 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2012, o 22:21
Posty: 917
Sprzęt: xv 750
Imie: Krzyś
napisz do jano ,on powinien ci pomóc i doradzić chłopak w prawie jest oblatany memberlist.php?mode=viewprofile&u=690

_________________
Lewy pas i gaz, przednie koło w górze nie daj się wyprzedzić furze:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 14:10 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2010, o 12:39
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
Sprzęt: GSX-R 750 K6
Imie: Janusz
Sprawa wcale nie jest tak skomplikowana, jak mogłoby się wydawać.
1. Oddałeś mechanikowi niesprawny motocykl i zawarłeś z nim umowę o dzieło.
Dzieło miało polegać na naprawieniu motocykla.
(umowa o dzieło uregulowana jest przez przepisy kodeksu cywilnego - art. 627 i następne).
Facet podjął się przywrócenia motka do życia poprzez wykonanie generalnego remontu silnika i wstępnie oszacował koszty. Ty na to przystałeś, jak przyszło do rozliczeń kaskę zapłaciłeś, czyli swoje zobowiązanie wynikające z tej umowy wykonałeś.

2. Zgłosiłeś się do gościa i poinformowałeś go o niepokojących sygnałach. Facet poinstruował Cię, co należy robić. a Ty zastosowałeś się do jego instrukcji.

3. Okazało się, że jego gadanie jest gówno warte. Mało tego - podczas wizyty u drugiego mechanika okazało się, że ten pierwszy nie wymienił części, za które wziął pieniądze - czyli popełnił przestępstwo oszustwa. Dochodzimy więc do tego, że poza odpowiedzialnością cywilnoprawną względem Ciebie grozi mu odpowiedzialność karna za oszustwo.
Po Twojej interwencji facet zabrał motocykl i zabrał się do pracy bez dodatkowego wynagrodzenia i tym razem naprawdę wymienił podzespoły. Tym samym uznał Twoją reklamację za słuszną oraz przyznał się do popełnienia oszustwa.

4. Facet wykonał naprawę po raz drugi i zrobił to tak, że rozpieprzył Ci silnik. Czyli po raz kolejny spaprał robotę.

Teraz dochodzimy do sedna sprawy - czego możesz od niego żądać.
Otóż:
1. naprawienia motocykla poprzez wymianę silnika na nowy albo zwrot zapłaconej ceny (osobiście to temu gościowi nie pozwoliłbym już zbliżyć się do swojego motka i żądałbym zwrotu całej kaski, którą mu dałeś).
2. naprawienia szkody, którą poniosłeś wskutek jego partactwa czyli zwrotu kosztów diagnozy, które zapłaciłeś drugiemu mechanikowi.

Co sugeruję Ci zrobić?
Napisać do niego kwit, w którym trzeba:
1. wezwać gościa do zwrotu całej kasy co do grosza informując go, że w związku z tym, co dotychczas miało miejsce utraciłeś do niego zaufanie jako do profesjonalisty, dlatego nie chcesz, by on cokolwiek Ci wymieniał, tylko żeby oddał Ci hajs, Ty zaś dokonanie naprawy zlecisz komuś innemu.
2. Poinformować go, że jeśli nie odda Ci hajsu, wstawisz motocykl do profesjonalnego serwisu, by poprawili to, co on spaprał i obciążysz go kosztami.
3. Wezwać do pokrycia wydatków w wysokości 500 zł, które poniosłeś jako koszty diagnozy u drugiego mechanika
4. Na końcu poinformować go, że w przypadku niespełnienia roszczeń we wskazanym terminie (dałbym mu 7 dni), będziesz zmuszony wystąpić na drogę postępowania sądowego, co pociągnie za sobą dodatkowe koszty, którymi zostanie obciążony oraz zawiadomisz organy ścigania o usiłowaniu popełnienia przestępstwa oszustwa.

Jeśli gość nie odda hajsu, wstaw moto do innego warsztatu, wywal kasę na naprawę tzn. wymianę silnika, a potem dochodź od niego zwrotu kosztów.
Oczywiście w tym serwisie podczas rozbierania motka niech wszystko dokładnie sfotografują, byś miał materiał dowodowy na potrzeby procesu.

Co do udowadniania swoich racji, Twoja sytuacja jest dobra, nawet bardzo dobra.
Dowód, że jest partaczem i oszustem i nie wykonał powierzonych mu prac za pierwszym razem będą stanowiły:
1. zeznania Twoje.
2. zeznania drugiego mechanika.
3. jego własne zachowanie polegające na tym, że bez szemrania wymienił części nie biorąc za to hajsu.
4. Domniemanie ustawowe z art. 4 ust. 1 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, który w tym przypadku także znajduje zastosowanie.

Dowód na to, że przy drugim podejściu znów spier*olił będą stanowiły:
1. rozpieprzony silnik, przy czym uszkodzeń o których mowa wcześniej nie było, bo wręcz nie dałoby się ich nie zauważyć dokonując poprzednich napraw.
2. zeznania Twoje,
3. zeznania drugiego mechanika, który potwierdzi, że wcześniej tych uszkodzeń nie było,
4. diagnoza na piśmie, o którą zwrócisz się do nowego warsztatu oddając moto na wymianę silnika (niech Ci napiszą, że te uszkodzenia powstały, bo silnik był źle złożony).
5. domniemanie ustawowe, o którym wspomniałem wcześniej.

Także walcz Chłopaku o swoje - masz sporą przewagę nad tym kmiotem.


Ostatnio edytowano 5 cze 2012, o 14:21 przez Jano, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 14:19 
Offline
świeżak

Dołączył(a): 16 paź 2010, o 15:08
Posty: 52
Lokalizacja: Żagań
Sprzęt: r1 rn15
Imie: Patryk
Lokalizacja: Żagań
Wielkie dzieki! Naprawde jestes dobry w te klocki. Prawo to hobby czy praca? Rozumiem ze pierwsze co mam zrobic to zabrac od niego moto, nastepnie wystosowac do niego pismo. W zasadzie to co mi napisales w nim uwzglednie jesli pozwolisz. Moze masz jakiegos znajomego prawnika ktory firmowalby swoim nazwiskiem i zielona pieczatka takie wezwanie do zaplaty?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 14:28 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2010, o 12:39
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
Sprzęt: GSX-R 750 K6
Imie: Janusz
Praca.
Co do "magicznej pieczątki" - współpracuję z dwiema kancelariami i mogę Ci takie pismo przygotować, po czym zostanie ono podpisane przez radcę prawnego (ja nie mam tego tytułu) i wysłane z nagłówkami kancelarii. Ale to kosztowałoby 400 zł.
W tym przypadku to i tak duży bonus, bo normalnie sama porada prawna, bez pisania kwitów kosztuje 300 - 500 zł.
Może znajdziesz gdzieś taniej, ale ci, z którymi współpracuję, tyle biorą i to nie podlega negocjacjom.

Oczywiście idź do niego po motocykl, powiedz że rezygnujesz z jego usług, a swoje stanowisko odnośnie dalszych Waszych rozliczeń zajmiesz na piśmie.


P.S. To już drugi taki temat w dziale dotyczącym funkcjonowania forum ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 14:46 
Offline
świeżak

Dołączył(a): 16 paź 2010, o 15:08
Posty: 52
Lokalizacja: Żagań
Sprzęt: r1 rn15
Imie: Patryk
Lokalizacja: Żagań
Bardzo Ci dziekuje. Bardzo mi pomogles. Jestem dozgonnie wdzieczny. Wiem, zre dzieki Tobie wiele zaoszczedzilem. Teraz postaram sie znalezc jakiegos prawnika znajomego, zeby bylo taniej


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 14:48 
Offline
świeżak

Dołączył(a): 16 paź 2010, o 15:08
Posty: 52
Lokalizacja: Żagań
Sprzęt: r1 rn15
Imie: Patryk
Lokalizacja: Żagań
sorry, moj blad ze temat trafil do tego dzialu


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 15:04 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2010, o 12:39
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
Sprzęt: GSX-R 750 K6
Imie: Janusz
Nie ma sprawy. Cieszę się, że mogłem pomóc.

Co do tego znajomego prawnika, to jak się do niego zgłosisz, to nie podawaj mu rozwiązania na talerzu - pozwól mu najpierw chwilę pomyśleć, a potem porusz to, co zostało tu napisane.
;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 15:18 
Offline
mistrz prostej

Dołączył(a): 9 mar 2011, o 23:53
Posty: 393
Sprzęt: R1 RN12
Imie: Sławek
Tak właśnie sobie myślę że przydał by się nowy dział coś w stylu PORADY PRAWNE, gdzie można by wrzucić ten i kilka istniejących już tematów, w których Jano udzielił rzetelnej i wyczerpującej odpowiedzi. Zawsze będzie to już łatwiej znaleźć i komuś na pewno się przyda.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Potrzebuje POMOCY
PostNapisane: 5 cze 2012, o 15:34 
Offline
świeżak

Dołączył(a): 16 paź 2010, o 15:08
Posty: 52
Lokalizacja: Żagań
Sprzęt: r1 rn15
Imie: Patryk
Lokalizacja: Żagań
mam jeszcze pytanie do Ciebie. Skoro robisz w kancelarii byc moze bedziesz wiedzial.... sprawa rozchodzi sie o koszty 2,5-3 tys. czy warto zlecic to w calosci do prowadzenia np Waszej kancelarii? wiem ze musialbym wyskoczyc na poczatek z kasy, ale czy to sie oplaci?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Theme designed by stylerbb.net © 2008
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group sem pozycjonowanie seo
Linki partnerskie:
gsx-r forum Motul 5100 Zestawy napędowe zestaw napędowy opony motocyklowe Zębatki sunstar


Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
Strefa czasowa: UTC + 1