Wczoraj prawie kupiłbym sobie kłopot.
Wczoraj pojechałem na oględziny RN19 2007, ogólnie wszystko lala polski salon, kpl kluczy przebieg 9000km z hakiem, serwisowany w ASO Yamahy, kominy Akrapovice ale do rzeczy...
Po prostu przy przegazowaniu do odciny korbowód wyszedł bokiem, od razu mówię że silnik był rozgrzany porządnie, stan oleju też był dlaczego tak się stało?
Czy komuś z posiadaczu RN19-stek stało się coś takiego lub słyszał ktoś z was o wylatujących korbowodach?

Największe zdziwienie było na twarzy sprzedającego a potem wkurwienie dobrze że to nie ja manetką kręciłem.

w r6 2001 korbowód wyszedł podczas jazdy- myśle że silnik yamahy reaguje na katowanie w ten sposób

mówiłem , ze yamahy sa delikatne, pozatym sie nie kreci na la luzie

obrazila sie na wlasciciela na pewno mina sprzedajacego bezcenna

kazałem przegazować do odciny żeby sprawdzić czy nie puszcza niebieskiego dymka.
Właściciel bardzo miły człowiek
Jak jeb... to była chmura dymu koleś najpierw się wkur... porządnie bo nie mógł sobie uzmysłowić dlaczego tak się stało potem trochę emocje opadły ale już opryskliwy był ale nie dziwię się mu.

jajo tez cos o tym wie

że tak poza tematem ja niebieski dymek puszcza to co jest nietak?

to wtedy do wymiany albo pierscienie na tlokach albo szczelniacze zaworowe(ja tak mam).Niebieski bo wtedy zjada olej

przy wchodzeniu na obroty niebieski to pierscienie
przzy zschodzeniu z obrotow uszczelniacze zaworowe (ostatecznie prowadnice z uszczelniaczami)

ale nie ukrywajmy przy tak mlodym silniku to niespotykane

no wiadomo ale ogolnie kolega mimo tego chcial sprawdzic czy tak nie jest..