Teraz jest 22 lis 2024, o 09:05

napedMotocyklowy.pl napedMotocyklowy.pl





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 25 wrz 2011, o 09:51 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lip 2010, o 21:26
Posty: 990
Lokalizacja: TBG
Sprzęt: R1 RN02
Imie: Rafał
1) na na kablach co idzie akmulaor jest napiecie ?? na tych co sie zakreca na aku
2) podpiac odpowiednio akumuoator
3) sprawdzic akumulator

_________________
Regulamin pkt 16 ZA NIE STOSOWANIE SIE NOWYCH USEROW DO TEGO OD 2012 DAJE BANA NA TYDZIEN I OSTRZEZENIE


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 7 lis 2011, o 23:31 
Offline
mistrz prostej
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2011, o 14:46
Posty: 396
Sprzęt: RN09
Imie: Michał
Lokalizacja: Leśnica (obok Kędzie
Mam pytanie.
Jak zblokowałeś/czym ściągnałeś koło zamachowe i jakiego ściągacz użyłeś?
Bo niestety mam problem z alternatorem i staram się sam tą usterkę naprawić.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 8 lis 2011, o 22:17 
Siemanko ja klucz do zblokowania koła sam dorabiałem kawał płaskownika około 40cm długi , dwa otwory na wylot (według rozstawu na kole ) dwie twarde śruby , zaspawałem , poobcinałem , zeszlifowałem i już dwa razy się przydał .


http://moto.allegro.pl/sciagacze-magnet ... 81620.html

Ja korzystałem z tego zestawu , nie pamiętam który ściągacz dokładnie ale to któryś z tych wyglądających jak zwykła śruba , ale jak zerwalem w nim gwint to dorabiałem ze zwykłej śruby o dużej twardości , wkręcasz do maxa , młotek i popukujesz dosyć energicznie w ściągacz lecz nie centralnie w tył a dookoła w ściągacz (z lewej , z prawej , góra , dół , nie w koło tylko w ściągacz) jak puści to od razu poczujesz i uważaj bo magnes jest tak silny w kole że z rąk wyrywa koło zamachowe i wskakuje spowrotem ( to wygląda jak by siedziało na klinie ale nie siedzi , siedzi tylko na stożku więc młotkiem i na boki do siebie czyli od motocykla w swoją stronę tym młotkiem ) nie wiem jak to inaczej napisać .


Ostatnio edytowano 12 lis 2011, o 11:44 przez Kamo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 15 gru 2011, o 06:48 
Offline
pochłaniacz winkli

Dołączył(a): 8 lis 2011, o 07:48
Posty: 686
Sprzęt: r6
Imie: robert
nie wierze zeby fabrka wypusciła moto. z wada w postaci palcych sie alternatorow. To nonsens. Musi byc i jest na ogoł inna przyczyna , najczesciej nia bywa notorycznie rozładowujacy sie akumulator z wewntrznym zwarciem na celach , jakies dodatkowe gadzety montowane przez domorosłych "fachofcow" lub niewlascwie zmontowanie dekla stojana jesli juz ktos wysilił sie by w ogole go sciagac . Uszkodzenie moze takze byc powodem luzu na panewkach walu głownego. Miedzy stojanem a wirnikiem jest bardzo mała przestrzen , nawet niewielki luz walu powoduje ocieranie wirnika o stojan co w konsekwencji konczy sie spaleniem altenatora. To na ogoł dotyczy moto. po wiekszym przebiegu Jesli natomiast moto. miał wczesniej innego włascicela ,ktory z pewnoscia był słynnym mechanikiem i wielkim znawca tematu , to warto sprawdzic czy po zdjeciu dekla wystepuja markery ? ( kołki ustalajace połozenie stojana zapewniajce własciwy dystans pomiedzy stojanem a wirnikiem ) bywa ze majsterkujacy "znawaca" zapomiał je zamontowac bo mu sie gdzies zawieruszyły. Same sruby nie zapewniaja własciwego połozenia dekla , musza byc kołki ustalajace. To sa oczywiscie proste sprawy , ale od nich warto zaczac zanim spali sie nastepny alternator .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Ale jestem złyyy... ŁADOWANIE RN09. POMOCY!!
PostNapisane: 15 gru 2011, o 13:09 
Offline
mistrz prostej
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2011, o 14:46
Posty: 396
Sprzęt: RN09
Imie: Michał
Lokalizacja: Leśnica (obok Kędzie
pies napisał(a):
nie wierze zeby fabrka wypusciła moto. z wada w postaci palcych sie alternatorow. To nonsens. Musi byc i jest na ogoł inna przyczyna , najczesciej nia bywa notorycznie rozładowujacy sie akumulator z wewntrznym zwarciem na celach , jakies dodatkowe gadzety montowane przez domorosłych "fachofcow" lub niewlascwie zmontowanie dekla stojana jesli juz ktos wysilił sie by w ogole go sciagac . Uszkodzenie moze takze byc powodem luzu na panewkach walu głownego. Miedzy stojanem a wirnikiem jest bardzo mała przestrzen , nawet niewielki luz walu powoduje ocieranie wirnika o stojan co w konsekwencji konczy sie spaleniem altenatora. To na ogoł dotyczy moto. po wiekszym przebiegu Jesli natomiast moto. miał wczesniej innego włascicela ,ktory z pewnoscia był słynnym mechanikiem i wielkim znawca tematu , to warto sprawdzic czy po zdjeciu dekla wystepuja markery ? ( kołki ustalajace połozenie stojana zapewniajce własciwy dystans pomiedzy stojanem a wirnikiem ) bywa ze majsterkujacy "znawaca" zapomiał je zamontowac bo mu sie gdzies zawieruszyły. Same sruby nie zapewniaja własciwego połozenia dekla , musza byc kołki ustalajace. To sa oczywiscie proste sprawy , ale od nich warto zaczac zanim spali sie nastepny alternator .


U mnie był oryginalny alternator (nigdy nie ściągany) - w dodatku nie ma żadnych kołków ustalających pozycję alternatora - są tylko 3 sruby do przykrecenia + 1 sruba z podkładką, żeby wychodząca wiązka kabli nie ocierała o koło magnesowe;
Wirnik nie ocierał o stojan;
0 gadżetów;
Przebieg 26 tyś;
Akumulator sprawny (na wszelki wypadek po przewinięciu alternatora wymieniłem na nowy - poprzedni miał ok 5 lat);

Mimo tego ładowanie padło - spalone uzwojenie :) Może faktycznie coś jest nie tak z jakością uzwojenia w RN09?
Chyba że poprzedni właściciel eksperymentował i o tym nie wiem.

Mi udało się naprawić za 170 zł całość.
170 zł - przewinięcie + wysyłka
0 zł - pożyczenie ściągacza od naszego forumowicza
0 zł - zrobienie płaskownika do blokady koła magnesowego (znajomy w zakładzie wyrzeźbił)
Bez ściągacza i płaskownika nie ma sensu zabierać się do pracy - ja próbowałem i zmarnowałem pare godzin. Z narzędziami ściągnięcie alternatora to 5 min, założenie 10 (przykręcenie śruby trzymającej koło: 65Nm + 60 stopni)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Theme designed by stylerbb.net © 2008
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group sem pozycjonowanie seo
Linki partnerskie:
gsx-r forum Motul 5100 Zestawy napędowe zestaw napędowy opony motocyklowe Zębatki sunstar


Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
Strefa czasowa: UTC + 1