Pozycja na moto
Temat ktory wywoluje sporo kontrowersji na tym forum, temat o ktorym sporo juz sie dyskutowalo i zapewne dyskutowac bedzie. Mysle ze w cyklu nowego subforum o sportowej technice jazdy (ktore moze sie kiedys pojawji) warto przyjrzec sie temu dokladniej.
Tak aby zachowc odpowiednia przejrzystosc w tym topicu zajmijmy sie poruszaniem problemow sciesle zwiazanych z odpowiednia pozycja na motocyklu przy sportowej jezdzie na torze, wiec nie jest to topic z cyklu jak zesc na kolano, albo jak przytrzec lokciem na zjezdzie z autostrady. Wklejajac swoje zdjecia z toru mozemy przedyskutowac rozne pozycje i przeanalizowac bledy
Zatem zaczne od tego jak powinna wygladac soprtowa pozycja na moto. Teraz drapiac sie po glowie sopro z was mysli: "no tak, na motorze siedziec to ja umiem", jednak czesto bywa inaczej, prawie wszsycy ktorzy zaczynaja sportowa przygode na moto, siedza blednie, a odpowiednie "siedzenie" jest baza do odpowiedniej techniki jazdy.
Najczestszym bledem jest wyprostowana turystyczna pozycja, gdzie rece sa wyciagniete, plecy proste, stopy na srodku podnozka skierowane na zewnatrz, a kierujacy jest spiety do tego stopnia, ze zaciska szczeke az mu trudno zlapac oddech.
Zatem jak siedzimy na moto ?
Przede wszsytkim rozluznieni, spieta pozycja moze powodowac niepozadane ruchy motocykla.
Kirownica, rece i dlonie :
Kieownica sluzy do jednej rzeczy : kierowania ! (okej klamke sprzegla i hamulca oraz manetke gazu tez gdzies trzeba bylo w motorze zamocowac ). Nie jest to drazek do podciagania sie na nim, nawet przy tzw. “hanging off” o ktorym zaraz. Zatem kierownice trzymamy luzno, ugietymi w lokciach rekoma, nawet przy hamowaniu rece wciaz sa ugiete.
Plecy, tulow I glowa:
Plecy zgiete, tulow pochylony nisko nad bakiem. Przy silnych przyspieszeniach mozna zwiekszyc nacisk na bak, aby zapobiec wheelie, energie potrzebna do podniesienia na kolo lepiej wykozystac do przyspieszenia (probowales kiedys podniesc przod motocykla ? wierz mi jest diabelnie ciezko ) Glowa skierowana tam gdzie patrzysz, nieco powyzej szybki.
Tylek, nogi :
Tylek owszem ma kontakt z kanapa, ale ciezko nazwac to siedzeniem. Palcami stopy"stoisz" na podnozkach wywierajac ciagly nacisk jest na nich, nawet na prostych., a nogi dociskaja do baku, wiec nie sa skierowane do zewnatrz.
Okej, podstawy mamy za soba, teraz przejdzmy do pozycji w zakrecie.
Wokol "pozycji w zakrecie" bylo juz sporo zamieszania na tym forum. Zatem nie mam zamiaru dalej bic piany w tym temacie i nie bede negowal innych pozycji, tylko przedstawia ta ktora uwazam za wlasciwa, ta ktora widzimy tez u zawodnikow miedzy innymi w motoGP czy SBK, ta ktora daje mozliwosc najwiekszej predkosci wejscia w zakret i mozliwie najszybszego odkrecenia gazu przy wyjsciu z niego.
"Hanging off" - tak nazywa sie pozycja o ktorej mowie, nie tlumaczmy tego doslownie, bo powstaja nieporozumienia, zatem mowmy o przesunieciu a nie zwieszaniu.
Dlaczego przesowamy tylek wraz z gorna czesia ciala i jak to robimy ?
Chcac brac zakret coraz szybciej musimy coraz to wiecej pochylac motocykl, z tym sie chyba wszyscy zgodzimy. Istnieje jednak pewna fizyczna granica tego pochylenia. Granica ta osiagnieta jest szybciej gdy siedzisz na motorze prosto w siodle. Przesowajac tylek wraz z tolowiem i glowa w rownoleglej lini obok motocykla przesowasz rowniez srodek ciezkosci do wewnatrz i na dol. Dzieki temu sila ktora wypycha cie na zwenatrz jest mniejsza, mozesz jechac szybciej w zakrecie , oprocz tego taka pozycja wymaga mniejszego pochylenia motocykla , co pozwala znow na wieksza predkosc przy jednosczesnym mniejszym pochyleniu niz w pozycji w siodle.
Skoro juz wiemy po co to robimy to teraz nadszedl czas na to jak to robimy.
Przesowamy tylek do wewnetrznej strony zakretu, wystawiamy kolano oczywiscie tez po wewnetrznej stronie, glowe trzymamy rowniez po tej samej stronie nisko obok szybki. W takiej pozycji jestesmy w rownoleglej lini do motocykla, jest to bardzo istotne. Zarazem tutaj popelniane sa najczestsze bledy. Czesto widac jak ktos zsuwa tylek a tulow i glowa w dziwny wygiety sposob znajduje sie nad bakiem, blad ! Wyginajac sie tulowiem nad bak, ograniczamy swobode reki po wewnetrznej zakretu, przez co latwo o nieproszone ruchy kirownica. W rownoleglym ulozeniu tulowia i glowy do motocykla, reka po wewnetrznej zakretu jest solidnie ugieta w lokciu, ma wtedy swobode ruchu, nie jest niczym ograniczona, a jak wiemy ta reka odpowiada za przeciwskret w zakrecie.
Kontakt z motocyklem mamy w trzech miejscach. Reka po zewnetrznej zakretu, ktora praktycznie lezy na baku, stopy na podnozkach oraz noga od zewnetrznej zakretu ktora opiera sie o bak.
Wytlumaczmy sobie to na przykladzie zakretu w prawo, bedzie wygodniej.
1. Prawa stopa palcami na podnozku, lewa stopa moze byc oparta srodkiem na podnozku
2. Lewa noga oparta o bak, prawa wystawiona w strone zakretu. Wazne aby miec odpowiedni odstep od baku, zatem miedzy bakiem a jajami odstep na wielkosc piesci.
3. Tylek przesuniety na prawo, najlepiej calym posladkiem badz wiecej, tolow i glowa rowniez w jednej lini, rownoleglej do maszyny, glowa nisko skierowana w strone zakretu, prawe ramie rowniez nieco skierowane do zakretu.
4. Prawa reka przy niskiej pozycji glowy i skierowanym ramieniu w zakret bedzie odpowiednio ugieta w lokciu, lewa reka nieco bardziej wyprostowana lecz nie "zamknieta" w lokciu lezy na baku.
5. Nie trzymamy sie za kierownice ! Nie ma takiej potrzeby, nie martw sie nie spadniesz z motocykla ! wiec kiere trzymamy luzno !
Knee down.
W momencie gdy opanujesz powyzsza technike, zaczniesz tez przycieraz kolanem o asfalt. Nie jest to tylko super efektowne ale tez bardzo pozyteczne, informuje cie o kacie pochylenia motocykla. Wystarczajace jest dotkniecie sliderem asfaltu w danym zakrecie aby "sprawdzic" kat pochylenia, nie ma najmniejszego sensu zdzierac na sile sliderow od poczatku do konaca winkla.
pozdrawiam
co do tyłka nie zwieszał bym więcej niż połowę, i d^^a przesunięta do tyłu nie przy zbiorniku ze jajami sie opiera, i jeszcze jedno prostując motor nie podnosimy tyłka z siedzenie bo może zabujac, tylko przesuwamy szurając o siedzenie
ja dodam to zdjecie aby było wiadomo o co chodzi:
powiem jeszcze o bardzo ważnym elemencie, jakim jest wchodzenie w winkiem, tu juz nie chodzi o pozycje, choć jest ona bardzo ważna, lecz odpowiednie ustawieniu sie na drodze/torze które jest nie mniej ważne, np gdy zakręt mamy w prawo to nie jedziemy od srodka toru/pasa tylko od lewej strony jeżeli to droga to przy samym pasie dzielącym ruch, ważne tez by nie za wczesnie wejść w winkiel bo mozemy wylądować na sąsiednim pasie i co będzie jak pojedzie auto ... każdy sie domyśla gdy zakrer jest w lewo to juz gorzej bo zjeżdżamy w stronę pobocza co nam ogranicza widok winkla...
Fajny nawet tekst
Polecam