W ramach odszkodowania w związku z wypadkiem z OC sprawcy można dochodzić:
1. odszkodowania za szkody w pojeździe,
2. odszkodowania za przedmioty, które uległy zniszczeniu w skutek wypadku (kombinezon, kask, laptop, który miałeś w plecaku itd. wszystko z wyjątkiem gotówki, biżuterii, papierów wartościowych, wszelkiego rodzaju dokumentów oraz zbiorów filatelistycznych, numizmatycznych i podobnych),
3. odszkodowania za utracone (a własciwie nieuzyskane) korzyści tzn. to, co byś zarobił(a) gdyby nie wypadek (np. własnie jechałeś wygłosić wykład na jakiejś konferencji, za co miało Ci wpaść wynagrodzenie w określonej kwocie; na konferencję nie dojechałeś i hajsu nie zapłacili - zapłacić teraz musi ubezpieczalnia; inny przykład - miałeś wynająć pojazd, który własnie uległ zniszczeniu, nie możesz go wynająć, więc nie dostaniesz określonego wynagrodzenia - pieniądze te należą Ci się od ubezpieczalni; inny przykład - w skutek wypadku byłeś na zwolnieniu i nie mogłeś wykonywać swoje działalności, więc nie generowałeś zysków, albo w pracy potrącili Ci z pensji - za to wszystko nalezy się odszkodowanie),
4. odszkodowania za koszty leczenia (leki, kuracje terapeutyczne, konsultacje ze specjalistami, koszty dojazdów na nie, wszystkie wydatki, które wiążą się z Twoim powrotem do zdrowia),
5. zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienia - zarówno w chwili wypadku, jak i w jego wyniku,
6. można ustalić odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za skutki wypadku mogące wystąpić w przyszłości (np. po jakimś okresie po wypadku ujawni się padaczka pourazowa, czy inne tego typu dolegliwości - za to wszystko należy się odszkodowanie jak w pkt. 4 i 5),
7. renty.
Każdą szkodę należy odpowiednio udokumentować.
Dlatego od chwili wypadku należy zbierać wszystkie kwity, które go dotyczą - każdy rachunek za holowanie, naprawę, paragony za leki, historię choroby itp. itd.
Wszystko, absolutnie wszystko trzeba zbierać i potem wypier.dolić tym w ubezpieczalnię jak z armaty
Ubezpieczalnia to nie instytucja charytatywna i na 90% będzie zaniżać kwotę odszkodowania. Nie trzeba zgadzać się z ich wyceną i kwotą przez nich proponowaną. W takim przypadku po ich decyzji nalezty przedstawić im swoje stanowisko.
Jeśli się dogadacie - to super. Jeśli nie - albo odpuszczasz, albo piszesz pozew.