Powiem szczerze , spodziewałem się że będzie gorzej, ale poszło dobrze zeszło mi się ok 5 godzinek ale pasta to coś całkiem innego.To była pasta koloru zielonego kiedyś czyściło się nią złoto obecnie używana jest w fabryce łożysk tocznych dostałem ją od kolegi i jest naprawdę super czyści znakomicie i nie trzeba bardzo się męczyć bo poleruje bardzo dobrze. Efekt sami widzicie. Pozdrawiam

do takich polerowań proponuje najpierw na mokro wyczyścić element papierem 1500, jeśli element jest lekko zaśniedziały można wcześniej delikatnie 800, później pasta Farecla G6 (za 400g zapłaciłem ostatnio nie całe 50zł) i tą pastą polerować kilka razy na sucho (na mokro poleruje sie od razu lakiery na plastikach czy karoseriach samochodowych) pozniej w zaleznosci od elementu, jeśli duży i gładki, to gąbka, bosh (maszyna polerska) małe obroty i jedziemy na morko, małe szmatką na sucho i powinno wystarczyć, można też na sam koniec na sucho wypolerować pastą Druchema OrginalTempo (jest tania) efekt gwarantowany, ja w ten sposob poleruje np felgi czy półke, jutro wstawie jej zdjęcie

Jak powiedziałes tak zrobiłem czysciłem felgi i faktycznie tam gdzie było sporo smaru z łańcucha wszystko ładnie pusciło szybko i bez trudu Dzięki

wstawiam te zdjęcia półki, na żywo wygląda to lepiej

nie wiem może się mylę ale chyba widać małe rysy z prawej strony ja co do papieru to nie mam zaufania nie wiem może się mylę ale chyba widać małe rysy z prawej strony ja co do papieru to nie mam zaufania [/quote] ale pracy na pewno włożyłeś w to wiele , szacunek

ta, są tam małe ryski, ale to już od początku było, musiał bym to szpachlować albo drzeć 80dziesiątką i dopiero ;/

teraz jeszcze felgi, bawie sie z nimi już ze 3 dni, ale dzisiaj powinienem skończyć

polerowania cd, tak wygląda przednia felga

No fele wyszły git tylko teraz będziesz musiał tego non stop pilnować bo inaczej znowu zaśniedzieją , ile ci się zeszło z jedną

ogólnie to bawie sie z nimi już 3-4 dni, cały czas po troche, w poniedziałek będzie gotowa tylna, najwięcej roboty jest ze ściąganiem starego lakieru, trzeba uważać żeby nie wyjechać poza krawędź ;p no i pozniej czyszczenie delikatnie papierem żeby ten cały brud zebrać. ale efekt końcowy warty męczarni