Teraz jest 22 lis 2024, o 02:10

napedMotocyklowy.pl napedMotocyklowy.pl





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 24 kwi 2018, o 21:10 
Offline
mistrz toru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 kwi 2013, o 20:13
Posty: 2661
Sprzęt: Sprzedany
Imie: Damian
Lokalizacja: Międzyrzec Podl
pniemiec napisał(a):
zmierzyłem ładowanie przy około 5 tys.obr. i nic by miernik nawet niezareagował.


Nie rozumiem. Jaki miałeś wynik pomiaru?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 3 cze 2018, o 21:49 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2016, o 16:05
Posty: 38
Lokalizacja: Fiji
Sprzęt: moto
Imie: MiguelsibHY
Lokalizacja: Lancut
Hej, chciałem trochę odkopać niedokończony temat, bo ostatnio pojawił mi się podobny problem w tym samym modelu R6.

Od początku (w sumie istotna historia zaczyna się od następnego akapitu jak nie chcesz czytać):
podczas nocnej przejażdżki zauważyłem, że w pewnym momencie zapaliły mi się światła awaryjne (nie migały), ale to tak przez moment, że nie wziąłem tego na poważnie. Kilka minut później straciłem światła przednie, oprócz pozycyjnych. Chcąc "mrugnąć" drogowymi - gasły mi pozycyjne i włączały się światła kierunkowskazów. Ogólnie choinka na zegarach itp. Tylna lampa była okej wraz ze stopem.
Zauważyłem przetarcie izolacji wiązki kabli od przełączników przy lewej manetce (pewnie w skutek wieloletniego ruchu kierownicą) i kable były mokre (wcześniej motocykl dość obficie spłukałem wodą niestety). W pewnym momencie nagle wszystko wróciło do normy i wróciłem do domu. W domu doprowadziłem do wysuszenia tej wiązki, zaizolowałem ją i przy okazji zajrzałem do wnętrza przełączników - tam jest wszystko okej. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z problemem który zaraz opiszę. Na tym etapie nie było żadnych przebić jak coś...

Następnego dnia miałem długą trasę. Ale dopiero po 200-300km pojawiły się objawy (i to na Słowacji, co za stres): odpalenie po postoju było podejrzane, zegary już przygasły, ledwo odpalił. Po kolejnym postoju już trzeba było palić na pych. Po kilku kilometrach pojawił się 'check" na zegarach z kodem 46 i już za każdym razem po postojach trzeba było palić na pych. W pewnym momencie straciłem przednie oświetlenie (całe) i zapaliły się na stałe (bez mrugania) tylne kierunkowskazy. Na zegarach choinka w postaci "checku", kontrolki od długich, kontrolek od kierunków...
W takim stanie wróciłem do domu, wziąłem akumulator do ładowania miał on wtedy coś około 8V.

Następnego dnia zabrałem się za szukanie problemu, z tym, że nie mam pewności, czy wszystko robiłem dobrze, dlatego pomimo wielu pomiarów miernikiem nadal nie mam pewności, czy problem jest po stronie statora, regulatora, a może koło magnesowe już jest złe? Przebić do masy na pewno nie ma.

1. napięcie ładowania na akumulatorze przy 5000 obr/min wynosiło 13,4 V (włączone światło mijania przód (mam żarówkę 100W, ale jeżdżę tak już 2 lata...) i pozycyjne tył)
2. pomiar napięcia przemiennego na trzech białych kablach idących z alternatora do regulatora, w każdej możliwej kombinacji to 14 V przy 5000 obr/min
3. pomiar rezystancji cewek wykazał 0,8 ohma (w książce Hainesa wyczytałem, że ma być 0,18 do 0,26 przy 20*C). 0,8 jest na ciepłym i zimnym silniku.

Ad. 2. wydaje mi się, że napięcie jest o wiele za niskie. Czytałem, że ma być 60-90V, ale to była ogólna informacja, nie dotyczyła konkretnie tej yamahy.
Ad. 3. Dziwna sprawa, bo mierząc z ciekawości rezystancję SAMYCH kabli też wychodzi 0,8 ohm (kable pomiędzy kostkami od alternatora i do regulatora), tak samo od kostki z alternatora do samego połączenia kabli alternatora z tymi drutami uzwojenia. To tak, jakby uzwojenia nie wykazywały żadnych oporów. Ale pewnie coś źle zrobiłem, albo miernik jest niemiarodajny... a może rzeczywiście jest uzwojenie zechlane, ale możliwe, że na każdym zwoju jest identyczne uszkodzenie?

Nie podoba mi się też koło magnesowe. Nie wiem czy to normalne, bo pierwszy raz widzę coś takiego (do tej pory robiąc skutery i motorowery koła wyglądały "ładniej"), mianowicie wewnętrzna powierzchnia (która kręci się wokół uzwojeń) nie jest równo okrągła, tylko czuć pod palcem równie rozstawione wgłębienia.

Im więcej czytam tego internetu, im więcej analizuję książkę, im dłużej zagłębiam się w schemat instalacji to coraz bardziej głupieję. Nie mam nadal pewności co jest nie tak i nie chcę niepotrzebnie zamówić części, która okaże się dobra, a są drogie.

Jeżeli ktoś wytrwał do końca to proszę o podzielenie się spostrzeżeniami :)

_________________
Clinique et pharmacie www.viagrasansordonnancefr.com avantages des medicaments


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 4 cze 2018, o 09:59 
Offline
mistrz toru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 kwi 2013, o 20:13
Posty: 2661
Sprzęt: Sprzedany
Imie: Damian
Lokalizacja: Międzyrzec Podl
w serwisówce masz opisaną procedurę diagnozy systemu ladowania.
Podane są tam też odpowiednie wartości, które powinieneś zobaczyć na mierniku.

13,4 to napięcie dobrze naładowanego akumulatora. ładowanie przy 5000RPM powinno być minimum 14V.

żarówkę masz duużo za mocną. wrzucasz prawie 8A obciążenia na instalację elektryczną a to może powodować upalenia, przetopienia instalacji.
Zapakuj xenon, będziesz miał dużo światła a obciążenie pojawi się tylko przy zimnym starcie przetwornicy.
Skontroluj też regulator napięcia bo tam bardzo często pojawiają się przetopione wtyczki i kable (sam tak miałem).

Przebicie cewek mierzysz pojedynczo między cewką (1 z kabli alternatora) a masą.
Wynik pozytywny to brak przejścia z cewki na masę. Jeśli masz przejście to cewki są do wyrzucenia.

Rezystancja pomiędzy cewkami to jak pisałeś między 0.18 a 0.26 Ohm i sprawdzasz [miernik w skali do 1 Ohm] :
1 <-> 2
1 <-> 3
2 <-> 3

Wynik pozytywny to rezystancja w podanym zakresie.
Rezystancja poza zakresem oznacza problemy z uzwojeniem alternatora.

Opis pomiaru prądu międzyfazowego jest w manualu do gsx-r'a. Dla R6 nie umiescili tego ale polega to na dokładnie tym samym.
Czyli mierzysz AC:
1 <-> 2
1 <-> 3
2 <-> 1
2 <-> 3
3 <-> 1
3 <-> 2
Jak dobrze pamiętam to zakres 60-90V zależnie od obrotów jest prawidłowy.
Brak napięcia pomiędzy którąś parą oznacza uszkodzenie alternatora.


Miałem podobnie w swojej RJ095, tzn ładowanie 13,5V W Larssonie kupiłem regulator napięcia, kupiłem akumulator bo miałem jakiegoś chińczyka starego, wymieniono mi w ASO fragment instalacji przy regulatorze (stopoione kostki i izolacje kabli) i od tamtego momentu motocykl sprawował się wzorowo.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 4 cze 2018, o 18:06 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2016, o 16:05
Posty: 38
Lokalizacja: Fiji
Sprzęt: moto
Imie: MiguelsibHY
Lokalizacja: Lancut
Dziękuję bardzo za odpowiedź i za uświadomienie mnie odnośnie żarówki. Dzięki, pozdrawiam.

_________________
Clinique et pharmacie www.viagrasansordonnancefr.com avantages des medicaments


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 4 cze 2018, o 18:11 
Offline
kursant

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 18:22
Posty: 177
Sprzęt: YZF R6
Imie: B3nZ
Lokalizacja: RZE
Kto pyta nie błądzi :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 4 cze 2018, o 21:00 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2016, o 16:05
Posty: 38
Lokalizacja: Fiji
Sprzęt: moto
Imie: MiguelsibHY
Lokalizacja: Lancut
Wziąłem lepszy miernik z roboty i rezystancja cewek jest niby okej. Pomiar mam w dokładności do jednego miejsca po przecinku, ale w sumie oscyluje tak między 0,1 a 0,2, więc mogę zgadywać, że mieści się w zakresie. Niestety pomiar napięcia przemiennego potwierdził zbyt niskie napięcie, więc zamawiam stojan i zobaczę czy to będzie to :)

@Edycja: Kurła, a teraz się kapnąłem, że chyba mierzy się te napięcia na odpiętym regulatorze (nie wiem dlaczego), w każdy razie na odpiętym regulatorze już idą o wiele większe napięcia ze stojana (wcześniej mierzyłem z podłączonym reglem), nie sprawdziłem dokładnie przy 5000 RPM bo jest po 22. ale widać, że jest różnica. Zamawiam jednak regulator nowy i będziemy widziec co dalej. Nie wiem po co to piszę, bo powinienem się wstydzić niewiedzy, ale jakby kiedyś ktoś miał podobny problem to będzie miał skąd brać informacje :D

_________________
Clinique et pharmacie www.viagrasansordonnancefr.com avantages des medicaments


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 4 cze 2018, o 21:56 
Offline
mistrz toru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 kwi 2013, o 20:13
Posty: 2661
Sprzęt: Sprzedany
Imie: Damian
Lokalizacja: Międzyrzec Podl
odpinasz całkiem alternator do pomiaru i mierzysz międzyfazy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Yamaha R6 2003 5SL kod błedu 46
PostNapisane: 4 cze 2018, o 21:59 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2016, o 16:05
Posty: 38
Lokalizacja: Fiji
Sprzęt: moto
Imie: MiguelsibHY
Lokalizacja: Lancut
Spoko, także wszystko jasne. Czekam na nowy regulator.

_________________
Clinique et pharmacie www.viagrasansordonnancefr.com avantages des medicaments


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

cron
Theme designed by stylerbb.net © 2008
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group sem pozycjonowanie seo
Linki partnerskie:
gsx-r forum Motul 5100 Zestawy napędowe zestaw napędowy opony motocyklowe Zębatki sunstar


Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
Strefa czasowa: UTC + 1