polemizowałbym. Wtrysk przy katowaniu spali więcej niż gaźnikowiec, ale przy spokojnej jeździe na długich dystansach z jedną szybkością bez problemu zejdzie poniżej granic możliwych do osiągnięcia przez gaźnik. Miałem 3 sezony RN09 i przy jeździe w grupie na większych dystansach (powiedzmy powyżej 300km) no i ze spokojną średnią (ok.120-130) bez problemu 9-wiątka schodziła poniżej 5L. Gdy jeździłem samemu spalanie przekraczało 10L. RN12 uzyskanie tak niskich wyników było nieco trudniejsze, ale też możliwe. Na autobanie sporo powyżej 10L. RN19 z tego co widze pali mi trochę więcej. Ale na dłuższych dystansach dopiero ją przetestuje. A tak w ogóle bike mógłby mi palić nawet 20L/100km, jeśli benza kosztowałaby tyle co w Iraku (ok.0,20zł/L). I za to wznosze toast