szanowny kolego . Dokładnie nie wiem czy w twoim moto jest napinacz zapadkowy , czy sprezynowy ? zasadniczo nie wymienia sie napinacza , a jedynie łyzwe slizgu i to głownie te "nadbiegajaca" to zanczy te , ktora popycha napinacz. Jak to zweryfikowac? jezeli na łyzwie rowy sa mocno zaznaczone i pomiar suwmiarka wykaze w dole tych rowkow jest mniej niz 50% ogolnej grubosci turbaksu , to łyzwe powinienes wymienic na nowa. Jesli jest małe wyzłobienie przez stary łancuch , nic nie rob tylko ja z powrotem zamontuj . Nie usiłuj szlifowac bo nie utrzymasz rownoległosci i tylko pogorszysz sytuacje.

Rozumiem. W RN09 jest sprężynowy.
A w którym miejscu sprawdzić, czy naciąg łańucha rozrządu jest prawidłowy? Przy wałkach?
Co znaczy "prawidłowy naciąg" - nie ugina się pod naciskiem?

Z ktorego roku jest twoje moto? Generalnie zasda jest nastepujaca - ustawiasz tłoki pierwszego ( to ten najblizej rozrzadu) i czwartego w pozycji GZP (gorny zwrotny punkt) wtedy na wałkach rozrzadu musisz ustawic taka pozycje w ktorej na pierwszym cylindrze wszystkie zawory beda zamkniete (poz. sprezanai) na czwartym tak zwana poz. gry zaworow ( zawory ssace i wydechowe jednakowo uchylone) to jedynie własciwe płozenie do spiecia wszystkiego łancuchem . Łancuch zakładasz na wał korbowy, nastepnie w taki sposob zeby był napiety od strony łyzwy nieruchomej zakładasz go na koła wałkow rozrzadu . Uwazaj i nie porusz koł wałkow rozrzadu!! po spieciu gory powstanie taka sytuacja kiedy łancuch bedzie miał spory luz od stron łyzwy napinacza i wtedy dopiero mnotujesz siłownik , ktory uwolniony automatycznie napnie łancuch. Napiecie łancuch nie jest regulowane , to siłownik ma sprezyne wewnatrz i układ zapadkowy tak skonstruowany aby na biezaco reagował kasujac luz łancucha. Silnik zawsze kreci sie w prawo (patrz od strony rorzadu) stad opor wałkow rozrzadu stale napina łancuch , a łyzwa ruchoma jedynie kasuje luz i uniemozliwia jego powstanie poprzez element zapdkowy. Krotko, to układ samonapnajacy sie pod wpływem pracy zespołu.

pies, fajnie, że starasz się pomóc, ale czytaj ze zrozumieniem
Zakładanie wałków, łańcucha, jest klarownie opisane w serwisówce.

Pytałem o to, w jaki sposób zdiagnozować napinacz rozrządu - tzn. jak sprawdzić, czy napięcie łańcucha jest odpowiednie.

ty czytaj ze zrozumieniem -UKŁAD SAMONAPINAJCY napinany oporem wałkow rozrzadu, sprezyna w siłowniku nie ma zadania napinac łancucha tylko KASOWC LUZ. z mojej strony jest koniec udzielania info. na ten temat. Jeszcze jedno , nie sadze zeby w jakiejkolwiek serwisowce była w taki sposob opisana kwestia ustawienia rozrzadu. Chcsz sie pomadralowac ? to odpowiedz i uzasadnij nastepujaca prawidłowosc : dlaczego silnik po wyłaczeniu , niezaleznie z jakiej predkosci obrotowej go wyłaczysz , zawsze staje w tym samymy miejscu ? no , chetnie posłucham twojej odpowiedzi w tej kwesti

Kolego pies,
co do zakładania łańcucha: w serwisówce napisane jest, jak mają być ustawione wałki, podczas zakładania łańcucha (są nawet oznaczenia na wałkach), jest to te same ustawienie, o którym napisałeś w poprzednim poście.
A co do "Łancuch zakładasz na wał korbowy, nastepnie w taki sposob zeby był napiety od strony łyzwy nieruchomej zakładasz go na koła wałkow rozrzadu" gdzieś już wyczytałem to na forum - być może Ty to napisałeś, nie zaprzeczam.

A tak generalnie - przestań mądrować, wywyższać się i podniecać wiedzą.
Już Ci pisałem, że nie musze Ci na nic odpowiadać, forum jest po to, żeby pomagać, wymieniać się poglądami itd, a nie po to, żeby kogoś sprawdzać.
W dodatku zauważ, że NIE jestem mechanikiem, a mój zawód w najmniejszym stopniu nie jest z nim powiązany. Mechanika mnie bardzo interesuje, a moja wiedza wynika TYLKO i WYŁĄCZNIE z informacji zaczerpniętych z Internetu + serwisówka. Pare miesięcy temu nie miałem poęcia co to zawór.
Jak chcesz się sprawdzać wiedzą, to porozmawiajmy na tematy, w którym ja się specjalizuję.

A wracając do napinacza - czyli generalnie diagnoza napinacza to wyłącznie sprawdzenie stanu łyżew? Są nie wytarte/słabo (poniżej 50%), to jest sprawny?

I kolejne pytanie,
pomiary u mnie luzu zaworowego:

2 zawory wydechowe
Cylinder 1 EX: |0.22 | 0.21|
Cylinder 2 EX: |0,23 | 0,24|
Cylinder 3 EX: |0,23 | 0,22|
Cylinder 4 EX: |0,23 | 0,21|
Prawidłowy zakres: 0,21~0,27mm

3 zawory ssące
Cylinder 1 IN: |0,10 | ? | 0,11|
Cylinder 2 IN: |0,12 | ? | 0,13|
Cylinder 3 IN: |0,14 | ? | 0,12|
Cylinder 4 IN: |0,12 | ? | 0,10|
Prawidłowy zakres: 0,11~0,20mm
znak pytania = nie zmierzone (za szeroki szczelinomierz)

Luz ma tendencje do zmniejszania się.
Luz można niwelować poprzez płytki o 0,05mm.
Korygować wszystkie luzy, czy tylko te, które są na pograniczu i te, które wykraczają?
Jeżeli miałbym wszystkie zwiększyć, zapłaciłbym majątek za pałytki (chyba, że da rade większość poprzekładać)

Zaczne od łyzwy. Jesli na jej powierzchnie nie ma wyraznie głebokich rowkow po współpracy z poprzednim łancuchem , to oczywiscie mozna ja ponownie zastosowac. Piszę około 50% wyrobienia jest tym ostatecznym kryterium gdzyz z matematyki wyniaka ze jesli cos zuzyło sie w połowie, ma druga przed soba, a wiec jezeli pierwszy łancuch wytarł łyzwe w poblizu 50% drugi ja skonczy definitywnie. Mysle ze cie to przekonuje
Jesli chodzi o luzy zaworowe , to masz je w tolerancji . Zwroc uwage ze nadwymiary pastylek sa 0,05 , zatem nie zniwelujesz nimi błedu 0,02. Juz z samych wymiarow pastylek wynika ze korygowac mozna rozbieznosc powyzej 0,05mm. Jesli chodzi o wartosc pastylek, oczywiscie ze nie opłaci sie samemu regulowac zaworow miedzy innymi z powodu ceny regulatorow . Warsztat, czy serwis maja ich mnostwo z odzysku i z tego powodu cena regulacji w serwisie wyniesie taniej , a sobie pozostaw zadowolenie z wiedzy ze wiesz jak to się robi

Dzięki za odpowiedź.
Zastanawiają mnie tylko te luzy zaworowe, bo przecież gdy wstawię płytki o 0,05mm większe, to luz zwiększy się np. na zaworze ssącym np z 0,10mm na 0,15mm, co daje środek granicy prawidłowej tolerancji (dzięki czemu następna regulacja będzie mogła zostać wykonana dużo później, niż gdybym zostawił tak, jak jest). Mam rację? Jeżeli tak, to dlaczego przekonujesz mnie, żebym zostawił? Oczywiście pomijając kwestię finansową.

W polecanym serwisie chcą za regulacje 250 - 350 zł (+transport motocykla), więc gdybym miał kupić na każdy zawór płytki to i tak wyszłoby mi to taniej.

oczywiscie ze mozna te roznice ,gdzie 0,05 miesci sie w skorygowaniu luzu do prawidłowego , skorygowac . Przyzam ze nie wnikałem dokładnie w te analizy twoich pomiarow , ale tak mozna zrobic, niemniej roznica 0,05 w odchyleniu jest problemem poziomu zerowego , dopiero 0,1 wymaga interwencji regulacyjnej.

Ok, dzięki za info.
Pies - widzę, że masz spore doświadczenie.
Jesteś w stanie mi powiedzieć, czy pomiary pasują do motocykla z przebiegiem 32tyś?