Witam kilka miesiecy temu kupiłem yamahe yzf r6 2007 r Po 2 miesiacach zaczelo mi pociekac po lewym lagu po pewnym czasie coraz bardziej pojechałem wiec do salonu Yamaha w Rzeszowie wymienili mi z 2 stron uszczelniacze i olej . Przejechalem nieco ponad 500km nadal zaczął mi sie pocic ten lewy Lag Pomocy co moze byc nie tak ? Nie byl Zarysowany czy cos bo sprawdzali . Prosze o Jakiekolwiek info ;// z Gory Dziekuje Pozdrawiam Wszytskich LwG

Ciśnij do serwisu z powrotem zapłaciłeś za wymianę uszczelniacza i powinno być ok 500 km to tyle co 2-3 dni śmigania więc o zużyciu nie ma mowy może coś spaprali.

jeśli odwrotenie założyli uszczelniacz to tak będzie
a łatwo o pomysłe w tym temacie
zalecam reklamacje złożyć
moje lagi były po 40 tys km dopiero zrysowane ale i tak nic nie lało samo z siebie, po za tym szczególną cechą sa takie zrysowanie lagi jak jest tak jakies zużycie materiału.

Mogli go nie dobić do końca

mialem podobnie tyle ze w r6 2001. lecialo z jednej lagi. kupilem uszczelniacze i wymienilem lecz nic to nie dalo. nadal cieklo. dopiero wymiana takiej tulejki/pierscienia zaciskowego w ktorym poruszala sie rura rozwiazala problem. pierscien ten jest pokryty warstwa takiej jakby gumy. musialo sie jakos wyrobic i nie dolegalo juz tak jak powinno. ale nie wiem jak to jest w nowszym modelu.

W zimie robiłem to samo bo pod koniec sezonu zaczeły mi cieknac rowniez mam r6 2007. MEchanik załyzył mi nowe uszczelniacze po czym po jakis 200 km jeden zaczał cieknac...były załozone dobrze napewno i wszystko było dobrze poskładane a jednak ciekły...postawnoiwlismy załozyc innej firmy nie pamietam teraz niestety jakiej...ale poprostu innej niz poprzednio i jest ok..wiec moze powiedz im zeby załozyli ci cos innego u mnie pomoglo

jeżeli robili mu to w salonie yamahy to zapewne założyli oryginalne uszczelniacze a przynajmniej powinni

I właśnie tam powinien się zgłosić jakaś gwarancja powinna być !!! serwis to jest bynajmniej tak twierdzą .

prawdopodobnie źle zamontowali uszczelniacz ewentualnie uszkodzili podczas montażu... Do serwisu niech "prostują temat" partacze...

Nie ma co się denerwować na mechaników, bo każdy może się pomylić. Dopiero można jak nie będą chcieli przyznać się do błędu.
Wystarczy też, że uszczelniacz będzie długo i źle przechowywany i wtedy szybko poleci.