Witam,

moje pytanie będzie dotyczyło obowiązków dealera, mianowicie:

Ponad 2 lata temu zakupiłem nowy motocykl. Po przejechaniu ok 800km (tak wynika z dokumentów które posiadam) zgłosiłem w serwisie iż podczas jazdy z silnika dochodzi niepokojące stukanie. Było ono w miarę ciche jednak słyszalne.
Silnik do tych 800km pracował normalnie. W autoryzowanym serwisie przy okazji 1-go przeglądu mechanicy stwierdzili iż silnik pracuje normalnie.
Ponowne zgłoszenie usterki po ok miesiącu również nie przyniosło żadnego efektu a stukanie się nasilało. Postanowiłem pojechać do innego serwisu - również autoryzowanego. Tam od mechaników przy okazji kolejnego przeglądu
usłyszałem dokładnie to samo - silnik pracuje normalnie. Postanowiłem odpuścić. Przyszedł nowy sezon i po odpaleniu moto dzwięk stukania silnika zaczął być naprawdę głośny. Jako iż gwarancja minęła postanowiłem napisać o moim problemie do centrali firmy.

Od centrali dostałem informację że mam wstawić motocykl do serwisu i że zostanie on przyjęty na serwis gwarancyjny mimo iż gwarancja minęła. Moto wstawione, mechanicy usłyszeli dzwięk o który mi chodziło, rozebrali motocykl na części pierwsze badali stetoskopem i.... stwierdzili to samo - motocykl pracuje normalnie. Obecnie z moich informacji wynika iż listwa wtryskowa
została wysłana do specjalistów (takie zalecenia dostał serwis z centrali)
i oni mają ocenić jej prace. Wszystko trwa już ok miesiąca.

I tu pojawia się moje pytanie - co jeśli listwa okaże się dobra a po złożeniu motocykla "stukanie" nadal będzie obecne? Czy dealer ma obowiązęk naprawienia takiej usterki i ile czasu ma na takie czynności?
Czy w przypadku nie zlokalizowania i nie naprawieniu usterki mam prawo do nowego silnika? (problemu nie było do przebiegu 800km)

W serwisie zaczynają już mówić że taka jest kultura pracy tego silnika ale to zwykła ściema. Stukanie jest typowo odgłosem metalicznym,
coś jak stukanie dwóch metalowych podkładek o siebie, przy zwiększających się obrotach stukanie zwiększa częstotliwość.
Jest to naprawdę irytujące i słychać je przy każdej prędkości - czy to 60 po mieście czy 200+ po autostradzie.

Z góry bardzo dziękuję za wszelka pomoc.
Ziele

ps. sry za interpunkcje - pisalem w pośpiechu.

pisz do JANO on jest szpecem w prawie

sądze ze gdyby ten post był w dziale R6 to wszyscy by go widzieli. teraZ przeniosłęm.
kolego jak teraz wygląda sytuacja?

Sprawdziłeś czy to nie jest przypadkiem najbliższy przyjaciel posiadaczy polowy R6 i R1 - Yamatick?