Witam, posiadam R6 z roku 2000 modelowo rok 2001 mam problem z falującymi obrotami na rozgrzanym silniku , po osiagnieciu temp 80-90stopni obroty na biegu jałowym zaczynają falować nawet do 1tys w góre i poźniej w doł czasami bywa że zgaśnie.
Zrobione zawortki i gaźniki czyszczone oraz synchronizowane.
Świece irydowe zmienione 15tys temu.
Dodam iż motor jeśli jest na swiatłach mijania czasami w nocy widać jak światła przygasaja deliktanie w momęcie falowania obrotów.
Nie wiem gdzie szukać przczyny tej nie równej pracy.
Dodam jeszcze iż na 1 cylindrze miałem ciśnienie 9.0 na pozostałych garach na zimnym silniku było 12.5 do 13.2.
Pozdrawiam

a akumulator masz dobry?

Wiesz co no palić odpala mi. Trzeba by było go sprawdzić jakimś miernikiem jakie napięciem a czy coś takiego.
Myślisz ze to może być przez akumulator takie falowanie?

Akumulator sprawdzony napięcie na akumulatorze 12.44V przy wyjętym akumulatorze.

Czasami przez słabe napięcie w akumulatorze dzieją się różne rzeczy. A filtr powietrza czysty?

filtr Hilfo siedzi wydaje sie być czysty poprzedni mechanik u którego robiłem moto umył go itd powinien być OK. może wyjąc filtr i zobaczyć jak będzie bez niego pracował?

.

;>?

Ale tak akumulatora nie sprawdzisz.To że ma takie napięcie o niczym nie świadczy.
100zł kosztuje nowy qand czy baner,wytrzymuje jakieś 3 lata.
Możesz pożyczyć jakiś i sprawdzić ale moim zdaniem masz raczej pękniętą gładź na cylindrze-niestety.Możesz mieć też problem z czujnikiem przepustnicy.
Najpierw zacznij od najtańszych rzeczy.

O dziwo falowanie nie występuje zawsze czyli czasami jest ok a czasami świruje.
Żeby sprawdzić co się dzieje to jedynie zdjęcie głowicy i będzie wiadomo czy może gniazda zaworowe leża czy też powłoka czy coś innego w takim przypadku jeśli to powłoka cylindra pękniet opłaca się to robic?

Przeleć po stykach, może po prostu jakiś styk/czujnik nie łączy za dobrze.