Przez forum to jest takie zgadywanie.U mnie kolega mechanik ma takie coś co wkłada się w otwór świecy i się ogląda na monitorku środek.Sprzedają to w marketach też.Tylko że trzeba wiedzieć na co patrzeć i czaić co tam widać.Tyle że te marketowe to badziewie ale można się tak wspomóc.
Tak jak kolega napisał może lepiej na początek kupić kontrakton i spryskać styki,posprawdzać.Najlepiej dać do zaufanego mechanika.

Masz na myśli coś jak kamerka szpiegowska?

Zrobiliśmy dziś jeszcze raz synchro jest jakby lepiej moje spostrzeżenie słychać co jakiś czas stuki w gaźnikach poza tym jak robiliśmy synchro w miejscu gdzie się kręci obroty srubką w gaźnikach na 3 gaźniku już po samym potknięciu śrubokrętem czuć na nim drgania jakby coś od srodka pukało w tą srubke od regulacji.

Kamera endoskopowa tak dokładnie to się nazywa dobra sprawa można zobaczyć co się dzieje w bebechach..

Dziś jeździłem czasami ładna praca a czasami faluje nie wiem dać nowe świeczki albo nowe gaźniki bo raczej one to powodują lub głowice w góre i zobaczyć czy coś nie kupuje;/ sam nie wiem

O których stykach myślisz ? Możliwe żeby tak zachowywało się moto ze słabym ciśnieniem na jednym z cylindrów to znaczy np na 1 cyl 9bar na pozostałych 13?

Ja miałem podobny problem. Wszystko było ok. dopóki nie dobrałem się do gaźników tj. czyszczenie oraz synchro. Podczas tych operacji złamałem złączkę która wchodziła w gaźniki i przechodziła dzięki niej ciecz chłodnicza, więc zaślepiłem to i ominąłem te 2 gaźniki.Po złożeniu wszystkiego odpaliłem i R6 zaczęła falować od 60 stopni i gasła.Kupiłem gaźniki na części, gdyż w ASO zaśpiewali mi 250 zł i założyłem tą złączkę.Problem częściowo zniknął tzn. Faluje przy 60 stopniach,podczas jazdy nie mam z tym problemu nawet po jeździe falowanie nie występuje jakby ręką odjął .Będę musiał jeszcze zajrzeć do gaźników.

Równiez mam podejrzenie że to przez gaźniki.
Cena 250zł to za całe nowe gaźniory ?

kolego tu cię zmartwię 250 za samą złączkę

ostro , pozostaje kupić gaźniki używane.

Ano to jest tak jak za obsługę moto bierze się "pyplok". Później zostaje się z problemami... Niestety nasze moto to nie WSK-i czy MZ-ki tu trzeba mieć pojęcie i wiedzę żeby czegoś nie spierdzelić bo koszty części są kosmiczne...

Słuchaj no gościu tym swoim ŻENUJĄCYM stwierdzeniem nic nie wniosłeś do tematu, także zachowaj to dla siebie. Po 2. sądzę że jesteś osobą, która się boi nawet 1 śrubkę odkręcić od swojego moto, gdyż nie będziesz z powrotem wiedział jak, gdzie, i po co ją przykręcić