R6 do oceny (2003-2004)

Jula

marcinrednose napisał(a):

Jak facet nie chce zejść z ceny za ta żółta to dobrze.
Jedź i ją oblukaj, jak na luty pogoda świetna.
Inna kwestia że żółte pszczoły to raczaj kolor który nie jest poszukiewany i cieżej je sprzedać.

Ile możesz dać max za moto?

Edit:
Dzwoniłem do gościa od tej żółtej bez naklejek.
Czacha z przodu bez naklejek – sprzedawca mówi że taką kupił.
Tył był robiony przez niego bo twierdził że spadła mu w garażu. Po przyciśnięciu powiedział że był pęknięty czy porysowany a on go przemalował.
Moto ma od początku zeszłego sezonu i twierdzi że go nigdy nie zawiódł i z ceny nie chce schodzić , najwyżej zostawi moto na kolejny sezon.
Na przód daje nową oponę, tył mówi że w stanie bdb. Nie pamięta jakiej firmy opony ale sprawdzić może po południu.
Pogadaliśmy o cenie i za 13 odda. Wg mnie odda za 12.500-12.800 jak pojediesz powybrzydzasz i się uśmiechniesz. Kolo zdecydowanie nie wygląda na handlarza.
Weź kogoś kto jeździł i jedź go zobacz. Najwyżej stracisz kilka pln na dojazd ale w brode se pluć nie będziesz.

Good God, marry me :roll:

Co za poświęcenie, dziękuję!
Dokładnie to samo od Pana usłyszałam jak dzwoniłam, a wiesz, kobiecie to każdą bajkę można wcisnąć.
Masz rację, jak nie pojadę to pewnie będę żałować.. Postaram się dzisiaj skołować transport.
Jakbym mu wpłaciła zaliczkę, to ile może mi motorek przetrzymać? Jak myślicie?

Max? Ciężko stwierdzić. Trochę straciłam na sprzedaży Hondy, więc to co straciłam muszę nadrobić.. :cry:

Jula

Tomage napisał(a):

Z tymi żółtymi to ciekawych ofert NIE MA według mnie przynajmniej. Możesz poczekać jeszcze, tylko nie za długo

Albo po prostu rozglądaj się też pomału za innymi kolorami, bo nikt nie wyczaruje Ci niestety tej wymarzonej żółtej strzały :]

Wiem.. sad but true :cry:

Nie no, tak może wyglądać że się uparłam tylko na żółtą i koniec..
Uparłam to trafne słowo, ale jeśli nie da rady kupić takiej, to nie, przecież nie będę rozpaczać.. raczej. :lol:

EDIT: dzisiaj z okazji 13 piątku spotkało mnie już tyle nieprzyjemności, że nie dobijajcie mnie pliss hihi

Tomage

Hyh :]
Jedź, zobacz, ale nie porywaj się od razu tak z tą zaliczką

Nie napalaj się tak, zobacz czy na prawdę warto , ale jak wszystko oblukasz i będzie okej, to tam nie krępuj się i z ceny zbijaj. Dla kobiety powinien troszkę zejść jak poczarujesz

marcinrednose

Dokładnie, jak nie masz pewności nie zostawiaj żadnych zaliczek.
Nie napalaj się!!! Choć będzie ciężko 
Poszukaj w google jakiegoś warsztatu w pobliżu sprzedawcy i jak będziesz dzwonić to powiedz że jak się zdecydujesz po oględzinach i jeździe próbnej to będziesz chciała KONIECZNIE podjechać na warsztat. Jak powie że nie za bardzo to nie jedź po moto. A jak powie że nie ma problemu to kolejny plus.
Jak nie znasz się na moto to podjedź z kimś kto ma jako takie pojęcie. Najlepiej żeby taką R6 jeździł.
Daj ogłoszenie matrymonialne na forum  może ktoś z okolicy się zgłosi i Ci pomoże.
PAMIĘTAJ że ta sztuka miała malowaną czachę i dupę i trzeba do niej podejść BARDZO ostrożnie.