Jula jedziesz w weekend ogladac?

trochę za dużo damsko-męskiego pierdolenia w tym wątku i mało w temacie i to jeszcze admin.... ale cóź ja Ci moge tylko powiedzieć że masz słuszny pogląd, nie znajdziesz igły im dalej idziemy w rocznik. Ważne żeby moto Tobie się podobało i żeby było w "przyzwoitym" stanie technicznym, żebyś nie zrobiła z niego skarbonki i mogła cieszyc się pasją. Ja kupiłem swój bez najmniejszej ryski, wszystko w oryginale, dopiero na serwisie tydzień temu okazało się że to przeszczep bo rama 2005 a lagi 2004 i nawet serwis nie wie czy moto było walone czy to serwis na przełomie roku stworzył coś takiego (bo co prawda po vinie i malowaniu jest 2004, ale rejestracja 2005...). Na szczęscie kazałem go dokładnie sprawdzić i wszytsko jest na oryginalnych częściach prościutkie jak strzała, więc koło dupy mi to lata czemu jest tak a nie inaczej, ważne ze moto jest sprawne. Nie szukaj dziury w całym bo nic nie kupisz.

Pytam bo nie wiem,napisałeś że rama jest 2005,czym ona się różni od 2004? Jeśli VIN pokazuje 2004 to chyba wszystko gra jeśli masz zwykły widelec i malowanie 2004.Rejestracja to osobna sprawa z tego co wiem bo zależy to od czasu kiedy moto trafiło do salonu sprzedaży,oni jako pierwsi rejestrują chyba? Co do tematu to dobrze napisałeś,kupić to co się podoba i żeby było w przyzwoitym stanie,nie zrobić z moto skarbonki i cieszyć się z tego co się ma.Nówki tylko w salonach...Nie bój sie Jula pozorów bo moje moto ma 75tyś przebiegu i chodzi lepiej niż nie jeden z 45tyś,sprzęgło ledwo słychać,zawiasy są jeszcze ok,mierzyłem fedry w widelcu i mieszczą się w normach z manuala,sprzęgło to samo.Owiewki są w oryginalnym malowaniu,więc nie trać nadziei i się nie napalaj na kupno bo masz jeszcze dużo czasu do rozpoczęcia sezonu,bądź cierpliwa.

nie rózni się niczym, ale od 2005 były UPsy a ich nie ma tylką jest zwykły zawias stra półka itd. Mi to nie wadzi tylko serwis miał problem bo pozamawiali graty po numerze ramy do modelu 2005 a teraz nic nie pasuje (klamka hamulca, linki itp)

Pojechałabym zobaczyć te grafitową ciemną, ale Pan mnie telefonicznie poinformował bez ściemy, że czacha była malowana (nie przez niego, poprzedni właściciel miał jakiegoś małego szlifa) - więc się zastanawiam, czy jest sens. Reszta podobno w oryginale.

Blacha90 - dobrze powiedziane, też nie szukam idealnego motocykla, tylko sprawnego, przede wszystkim.. Nie przejąłeś się jakoś specjalnie tym, że rama inna, lagi inne.. najważniejsze, że moto sprawne i jesteś z niego zadowolony.

Afro44 - dzięki za miłe słowa. Aaah ciężko z tą cierpliwością u mnie, boję się, że za miesiąc lub dwa ceny pójdą tak do góry, że moto kupię w lipcu przy dobrych wiatrach.. skoro na wstępie muszę zapłacić +1tys tylko dlatego, że mamy marzec

Dzisiaj w pracy poszukam czegoś jeszcze, może coś wpadnie w oko to się pochwalę.
Pan od żółtej mimo, że poinformowałam go jakiś braków się dopatrzyłam w motorku (brak naklejek, możliwie malowana czacha) nie chce zejść nawet o złotówkę.. Niech go Bóg rokiem bez seksu ukarze, tak kobiecie odmawiać?

Ciężki temat z żółtymi dla Ciebie na allegro w roczniku 04-06 jest tylko 1 sztuka i to potorowa.
Niebieskich jest dużo, czerwonych, czarnych.... To wybrałaś żółty

to jakby wciskał kit że oryginał to byś pojechała ? właśnie dobrze to świadczy że koleś gada że była malowana. Powiedz mu żeby o wszystkim ważnym powiedział bo jak coś pominie to zwraca kasę (i weź dużego kolegę na oglądanie )

Znam ludzi co pół roku motor kupują i jeszcze w sierpniu płaczą, że nic nie ma, bo kazda naklejczka musi być na miejscu a jak nie jest to moto jest złomem i nie pojadą oglądać. Każdy robi jak lubi - jedni wolą jeździć drudzy kupować. Jechać oglądać, a nie p..ić

Zapomniałeś jeszcze na OLX o mojej żółtej, która za mną łazi jak.. smród po gaciach.

Powiem tak - czarna, żeby mi się spodobała, musi być trochę "zrobiona".. Wybaczcie za stwierdzenie, ale taka goła czarna R6 wygląda trochę jak fazerka
Żeby taką przygarnąć i zaakceptować konieczne jest kilka poprawek.

Czerwona, niebieska.. średnio.. zbyt popularna, za prosta, to tak jakby kupić srebrne auto ale nie wykluczam zakupu, w drodze ostateczności

Za to żółta.... taka kobieca! ciekawa, nietuzinkowa

Jak facet nie chce zejść z ceny za ta żółta to dobrze.
Jedź i ją oblukaj, jak na luty pogoda świetna.
Inna kwestia że żółte pszczoły to raczaj kolor który nie jest poszukiewany i cieżej je sprzedać.

Ile możesz dać max za moto?

Edit:
Dzwoniłem do gościa od tej żółtej bez naklejek.
Czacha z przodu bez naklejek – sprzedawca mówi że taką kupił.
Tył był robiony przez niego bo twierdził że spadła mu w garażu. Po przyciśnięciu powiedział że był pęknięty czy porysowany a on go przemalował.
Moto ma od początku zeszłego sezonu i twierdzi że go nigdy nie zawiódł i z ceny nie chce schodzić , najwyżej zostawi moto na kolejny sezon.
Na przód daje nową oponę, tył mówi że w stanie bdb. Nie pamięta jakiej firmy opony ale sprawdzić może po południu.
Pogadaliśmy o cenie i za 13 odda. Wg mnie odda za 12.500-12.800 jak pojediesz powybrzydzasz i się uśmiechniesz. Kolo zdecydowanie nie wygląda na handlarza.
Weź kogoś kto jeździł i jedź go zobacz. Najwyżej stracisz kilka pln na dojazd ale w brode se pluć nie będziesz.

Z tymi żółtymi to ciekawych ofert NIE MA według mnie przynajmniej. Możesz poczekać jeszcze, tylko nie za długo Albo po prostu rozglądaj się też pomału za innymi kolorami, bo nikt nie wyczaruje Ci niestety tej wymarzonej żółtej strzały :]