To juz nie jest R1 kurwa.... jak z kimś gadałem o R1 to pierwsze co widziałem w myślach to ten zajebisty wygląd i wspaniała mordka

Wg mnie na wyglad nowej R1 nakładają się 2 kwestie – 1 polega na tym, że wygląd moto został podporządkowany aerodynamice (podejście słuszne bo w końcu mamy do czynienia ze sporowym moto), po 2 projektując moto projektanci chcą wyznaczać nowe trendy (moda).
Ale, kwestia 1 jest dyskusyjna – przecież na tor i tak zmienia się owiewki na torowe i wygląd się zmienia. Po 2 po co drastycznie zmianiać coś co było chwalone przez entuzjastów yamahy i nadawało jej niepowtarzalnego charakteru?
Zobaczymy z czasem czy gusta się dostosują do marketingowej bablaniny.

ja bym jeszcze dodał punkt 3: marketing który polega na upodobnieniu motocykla do modelu z MOTOGP po to by kazdy kto kupi nową R1 miał furore i przyrównanie do motocykli tej wyścigowej klasy w którą Yamaha sporo wsadziła kasy oraz to że MotoGP cieszy sie niesamowitą popularnością. Fan MotoGP kupi nową R1 bo jest dośc podobna w szczegółach do M1.

- wlot powietrza centralny
- na baku przy maskownicy po bokach te żłobienia
- fele
- zamaskowanie lamp by były niewidoczne (te dolne sa wciśnięte na siłe pod spód by nie wpływały na ta formę owiewki głównej która sprawia wrażenie torowej bez lamp

takie mam wnioski

możliwe, ale tak na serio to wydaje mi się że większość użytkowników sportowych moto nigdy na torze nie była i nie ma zamiaru.

ale producent chce sprzedąc jak najwięcej więc pomyśleli że "do czego by sie to odnieść, co musiby zrobić by sprzedac więcej" i może własnie MotoGP: fani na całym świecie, miliony fanów Rossiego, non stop w mediach itd. Ja obstawiam mocny wpływ właśnie MGP.

Lepiej powiedz co tu zrobić żeby w przyszłym sezonie tanio potorować
a najnowsze modele dla bogatych zostawiam

do torowania nie trzeba nowego mocnego 230 konnego motora.

Na R6 można się fajnie pobawić.

Nowe R1 trzeba zostawić dla ludzi którzy na torze są co 3-4 dni, prawda FAKER ?

Sorry za off, ale dla mnie 600ccm to uuuuuu jeszcze na dlugo. Poprzednia r6 mialem tylko 1 sezon i zrobilem z 6 razy Radom i raz Bialapodlaska zakonczona wystrzalem z zakretu, przetarciem dekla i przyczepka do Warszawy. Teraz po 2 latach kupilem Msciciela i czuje ze jak nie potoruje na normalnym torze to nigdy sie nie dowiem co to prawdziwa jazda.

tył katastrofa, troche przegieli z tymi "wlotami"