Ja na pierwszych jazdach robiłem tak samo.

A co do jazdy na drodze to mi już przeszła ochota na łapanie winkli na drodze tak jak na torze, z tego prostego powodu że tak się praktycznie nie da. Najezdzisz się w chuj zeby znalezc fajny winkiel bez aut. Po ostatniej glebie na torze w BP zdałem sobie całkowicie sprawe że na drodze tak się nie powinno jeździć. Na torze rozwaliłem kombi i troche moto. Na drodze w najlepszym wypadku zaliczył bym szpital.

otóż to ja po poznaniu miałem takie samo myślenie ale po dwóch dniach mi przeszło;P

no ja tez tak mam ze po torze to jak wracam spowrotem busem spowrotem to przepisowo i tak przez kilka dni i na moto to samo poprostu jak nie ja haha

Radom warto odwiedzić, ładowanie się na początek na Poznań, może zaskoczyć. A w Radomiu osiągniesz max 120km/h, a i to łatwe nie będzie. Ja osobiście latam na kołach z WWa i odpukać nic się jeszcze nie stało, a i odległość jest niewielka, więc w razie czego ktoś może podjechać. Nie ma problemu też aby zostawić motona dzień lub dwa aby zorganizować transport.Przewaga jazdy na moto to szybszy powrót do domu
Na poznań tylko busem/przyczepą. Inaczej to bez sensu.

maranie, na poczatek czego

dla początkującego jazdy na torze;D mnie poznań zaskoczył po pierwszej 25min sesji wtedy dowiedziałem się jaki jestem beznadziejny:D

a jezdziłes wczesniej na jakims kartingu np radom

nie nigdy;]

ja na ten przykład pierwsze kroki stawiałem na torze w brnie potem sloawcja, sie nie pierdoliłem i na drobne nie rozmieniałem

Da się pojechać odrobine więcej, ale nie jest to łatwe.