Nic nie wymieniaj. Jeżeli dasz radę sam, to:
rozłóż motocykl, wyciągnij ramę i oddaj ją do specjalistycznego zakładu, który zajmuje się naprawą ram motocyklowych. Ja osobiście mam sprawdzony zakład, w którym sam naprawiałem ramę i zrobiono to profesjonalnie.
Po naprawieniu ramy włóż silnik i skasuj luzy na nakrętkach (są przykręcone w ramie), które są przy ośce wahacza i przy szpilkach silnika.
Niech jeszcze wypowie się ktoś inny, żeby ewentualnie Ci doradzić coś alternatywnego, ale wydaje mi się, że to będzie najlepsza i najtańsza forma naprawy.
Naprawa powinna Ci wyjść max 100 - 150 zł, jeżeli sam byś robił. Jeżeli zleciłbyś firmie, to mogłoby wyjść dużo, dużo drożej..

Problem w tym, że nie mam warunków za bardzo do rozkładania motocykla na części pierwsze. Co do warsztatów, to niestety nie możecie mi za bardzo doradzić, bo mieszkam w UK. Chyba, że ktoś też tutaj mieszka i wie coś o takich zakładach. Niedługo może będę jechał do warsztatu, gdzie pracuje Polak i tam się mam nadzieję wszystkiego dowiem. Cieszyłbym się, jeżeli koszt naprawy byłby taki tani jak napisałeś Byłbym skłonny nawet oddać moto do warsztatu i niech oni sobie rozkładają co potrzebują Zobaczymy jaki będzie koszt naprawy w UK. Z tego co napisali mi na innym forum, to koszt będzie około 150 funtów. Ale tak jak napisałem wcześniej, poczekam i zobaczę co powie mechanik.

Widzisz, gdybyś mieszał w PL, blisko mnie, to zrobiłbym Ci to za darmo (musiałbyś tylko ramę dać do naprawy)