pies ktora masz R6 ? bo z tego na ile zdolalem sie zorientowac to problem cewek dotyczy R6 2003, i wlasciwie tylko tego modelu w tym roczniku, poniewaz byl pierwszy wtryskowy i tylko do 2003 trafily nieudane modele cewek Denso, w stanach nawet do 2008 serwisy Y robily darmowa akcje wymiany cewek w modelach 2003.
Problem z nimi byl taki ze gumka uszczelniajaca, ta z gory, byla slabej jaskosci, zle uszczelniala, przez co woda i wilgosc dostawala sie pod nia powodujac przepiecia, ponadto od drgan silnika przecierala sie na styku z blokiem i iskra miala tendencje do uciekania krotsza droga, zamiast trafiac przez cewke do swiecy.
Mysle tak samo, upalona cewka nie podowuje falowania na jalowych obrotach, ona czasem nie zasila jednego z cylindrow, co powoduje nagly skok obrotow, a nie jako takie ich plywanie.
Problem nie byl przeskok iskry na swiecy, bo zdaje sie ten miales na mysli poniewaz napisales o przyroscie cisnienia w cylindrze, iskra poprostu do swiecy nie docierala na wolnych obrotach, wyglada to tak jakby w momencie kiedy czestotliwosc podawania impulsu na swiece byla mala wiekszosc z nich miala tendencje do uciekania bokiem, kiedy czestotliwosc rosla, to coponiektora uciekala, ale wiekszosc impulsow trafiala do swiecy.
Nie sprawdzilem tego profesjonalnie w warunkach warsztatowych, nie mam takiej mozliwosci, a to o czym pisze to doswiadczenia i wnioski z prob jazdy i testow na jakie moge sobie pozwolic w moim garazu, z brakiem wyksztalcenia mechanicznego i wiedza jaka udalo mi sie zdobyc bo poprostu lubie grzebac przy swoim, i pewnie mechanicy z doswiadczeniem latwo mnie zabija jakims tekstem, ale wnioski do ktorych doszedlem zwyczajnie mi sie kleja na logike