koledzy i koleżanki:).Mam okazję zakupić w rozsądnych pieniążkach amorek skrętu Wilbers.Amor został wyprodukowany w 2007 roku,latał z nim mój kolega. Cena za jaką chce go sprzedać razem z mocowaniami to 500 PLN. Co sądzicie,czy to dobra cena,sprawdzona marka itp.Może ktoś z was na takim śmiga. Z góry dziękuję za pomoc i opinie I jak to mawia nasz moderator Szerokości i przyczepności życzę

Słyszałem o tej firmie lecz nie miałem przyjemnosci testowania ich wyrobów, za to z całą odpowiedzialnoscią moge polecić amortyzatory Hyperpro, Ohlins, czy nawet LSL które traktowane są z przymróżeniem oka, myśle ,że właśnie ten o którym mowa będzie na poziomie właśnie LSL więc chyba za tą kase warto, ale jeszcze kolege bym zapytał dlaczego sprzedaje po tak atrakcyjnej cenie.
ps;przyczepności, itd... życzy administrator

cena super tylko czy jest ok i nie ma zadnych przecieków ale jak mówisz ze to od kumpla to się nie zastanawiaj taniej nie znajdziesz

Kumpel motor chce spieniężyć i dlatego sprzedałby mi sam amorek Jak nie kupię to sprzeda go razem z moto.Amor nie ma żadnych wycieków,nie jest zniszczony itp.

Dobre pieniądze i do tego w zestawie z mocowaniem..., mówisz, że od kumpla, zapytaj go jak się jeździło z amorkiem i jak powie, że dawał radę to bierz, taniej nie znajdziesz.

ja podzielam zdanie kolegów, jeśli jest tak jak mówisz, to bierz bez zastanowienia, wszystko sprawne, od kumpla wiec Cie w jajo nie zrobi, a amorek dobra sprawa, jeszcze nie byle jakiej firmy

No towarzysze Amorek zanabyty Jak moto będzie wreszcie poskładane do kupy to założę go i nie omieszkam zrobić zdjęcia i się pochwalić:) To był mój cel,żeby na nowy sezon mieć amor skrętu Powiedzcie mi teraz czy moto będzie bardziej stabilne w trakcie dotknięcia przedniego koła o asfalt po zejściu z gumy? Bo jeśli chodzi o Suzuki to wydaje się bardziej przewidywalne mimo seryjnego amorka.

bedzie git. tzw jazda bez stresowa

jak jest ok to bierz za 500 jak kolo to utarguj coś na flaszkę ale kasa dobra jak za taki Amorek, Wilbers robi ciut lepsze amorki od LSLa. masz fote tego amorka? sprawdź czy nie poci się??? przed kupnem...

kolego, za tą kasę bierz w ciemno. ja jestem po zakupie LSL /1150zet/. naczytałem się,że R6 potrafi zatrząść kierownicą i się szarpnąłem. bezpieczeństwo w tym niebezpiecznym sporcie to dla mnie podstawa. zobaczymy jak się z tym jeździ- to pierwsze takie ustrojstwo w moim życiu