Witam ostatnio przy próbie założenia pługu okazało się że ślinik dziwnie siedzi, tj pewnie spowodowane to jest walnięciem w skodę i brakiem dwóch śrub (tam gdzie krashpady). Po obejrzeniu reszty śrub, wszystko jest ok tylko z prawej strony jest do przodu wysunięty na tyle że nie mogę założyć dolnych owiewek. Da się to jakoś skorygować ? Rama prosta, lagi proste, po chłodnicy widać że krzywo siedzi i że otwór w ramie na śrubę nie zgadza się z tym silnika (silnik przesunięty do przodu pod kątem

Nie rozumie tu czegoś Rama niby prosta a silnik siedzi krzywo Rozumie że nie masz dwóch śrub ale jeśli pozostałe trzymają to silnik powinien siedzieć jak należy. Sam wyciągełem silnik w mojej R6 i gdy go wkładałem najwidoczniej źle dokręciłem prawą śrubę która trzyma silnik w ramie "za głowicę" a co za tym idzie silnik też nie trzymał pewnie w ramie a jednak wszystko było OK i silnik "nie przekręcał" się na bok.

To jakoś dziwnie jest bo tak jakby tylko z przodu zaraz przy chłodnicy. Chyba odkręcę silnik i skręcę z tymi śrubami. Chłodnica z przodem silnika siedzi tak jak czerwona linia http://img838.imageshack.us/i/silnikb.jpg/. Moto normalnie jeździło bez dolnej owiewki ze "sporymi" prędkościami i nic się nie działo

Może śruby są ok ale tuleje się wbiły na gwintach i silnik przemieścił się pod kątem.

Wstępna diagnoza to skrzywienie śrub pozycjonujących silnik, trza poluzować łańcuch i wymienić dwie śruby ale tego sam już nie zrobię . Trza na warsztat

Sam nie potrafisz wymienić dwóch śrub bo co?? bo są długie?? Najpierw wyciągasz jedną wkładasz na jej miejsce nową a potem z drugą to samo

Nie to akurat łatwe tylko klucza nie mam takiego, dziwny jakiś jak płaski śrubokręt tylko prosty bez główki, i te śruby strasznie pokrzywione

Tak jak mówiłem, tuleje się pokrzywiły.... do tego jest specjalny klucz, u mnie rzeczywiście dorobiliśmy specjalne narzędzie bo takiego szerokiego wkrętaka nie mieliśmy ale jak są pokrzywione to byle czym tego nie wykręcisz. Te tuleje są tak ciasno, że nawet po wyjęciu właściwych śrub silnik będzie się trzymał na nich. Wiec jak było jakieś uderzenie pewni gwinty dostały i się za klinowały.

Nie chce mi się schodzić do garażu i patrzeć jak wyglądają te śruby ale tak sobie myślę czy nie ma możliwości dospawania do nich dajmy na to jakiejś nakrętki żeby później odkręcić je kluczem nasadowym??W końcu i tak są do wymiany więc ja szedłbym w tym kierunku...