Moje pytanie jest takie, planuję sprzedać R1 lecz mam okazję zamienić się na FZ6 z 2005 roku gosciu woła 15 a ja swoją sprzedaje mu za 15500 - jest to warte grzechu ?? Zamiana na FZ6 + dopłata 500 zł z jego strony ? Dodam iż jeżdżę przeważnie w 2 osoby także na R1 nie jest nam wygodnie, wiem że fajnie mieć 150 koni pod tyłkiem, ale powiem szczerze że nie mam zbytnio gdzie i z kim polatać tak naprawdę jak się jeździć na R1 powinno, więc nie wykorzystuje tej mocy nawet w 80 %...

Wiem że można kupić już za 11 tyś taką FZ6 ale sprowadzoną z zagranicy z przebiegami "prawdziwymi" po 15 tyś , tu mam pewny sprzęt, zadbany.
Co sądzicie o takiej zamianie ? Jest OK czy więcej wołać żeby dopłacił ?

Co do ceny...Można kupić za 11tys.zł ,ale za lalę trzeba położyc nawet 15tys.zł, przy tej zamianie nie masz krzywdy licząc RN09 15tys.zł.

Co do moto...Miałem kiedyś fz6 i byłem zadowolony.
To prawie 100konna maszynka i bdb zachowująca się na drodze, daje radę z innymi 600-kami.

Ale powiem szczerze...
W dwie osoby jeździ tak sobie a jak przesiądziesz się z R1 to raczej będziesz poważnie niepocieszony, przepaść...może i wygodniej,ale jednak to 600cm3.

Największym minusem jaki odczujesz po litrze to gabaryty, fz6 jest chudziutka,siedząc na niej będziesz miał wrażenie ,że jedziesz na rowerku.

Mam nadzieję,że nikogo tym nie uraziłem, ale to są moje odczucia, mam okazje czasem wsiąść jeszcze na fz6, ponieważ mają je kumple a jednemu ją serwisuję ("moją byłą" )

Widzisz, z 600 na litra efekt jest fajny ,ale z powrotem troszkę boli.

Ale z drugiej strony...z moto się nie żenisz, jeżeli i tak chcesz sprzedać R1 zamień się i przekonaj, może fz6 Tobie podejdzie a jeżeli nie ,to jest duże prawdopodobieństwo ,że sprzedasz ją szybciej niż swoją R-łankę ponieważ tak już z 600-kami bywa, że jest na nie większy popyt.

W załączeniu fota mojego faziego.

Pozdro

We dwie osoby to fz6 będzie trzeba mocno kręcić żeby jechała. Twoja decyzja. Być może Ci podpasuje a może nie. Ja, rozważając jazdę z plecaczkiem poszukałbym dobrego fz1.

Wydaje mi sie że w dwie osoby napewno troszke wygodniej na fz6 niż na r1 ale... nie przesiadałabym sie z 1000 na 600, jak już wolałabym fz1.

Ok dzięki za opinie. Coraz bardziej się skłaniam ku zostawieniu R'ki na kolejny sezon. W weekend pogadam z gosciem od FZ6 powinno się wszystko wyjasnić.

Ja też bym był za fz1 zwłaszcza, że zamierzasz jeździć we dwoje.
Kilofaz jest bardziej wygodny w obsłudze niż 600

Decyzja podjęta, kolejny sezon zostaje przy R1, przynajmniej wiem co mam

No i gratulacje podjętej decyzji , nie ma to jak r1

Widzę, że klamka zapadła i moto zostaje na przyszły sezon, a może i na dłużej.
Całe szczęście, bo idąc na taki deal jak w temacie, raczej wyrządziłbyś sobie sobie krzywdę - jak już zostało to zauważone.
Jeśli chcesz mieć coś wygodnego dla dwojga, ale nie tapczan taki jak FJR, to pewnie X byłby dobrym rozwiązaniem. Bardzo fajne moto, do podróży we dwoje idealne.
pzdr!

A powiedzcie mi czy idzie jakoś uturystycznić RN09 ?
Chodzi o to że mam trochę daleko do kierownicy i to mnie najbardziej irytuje. Nie jestem niski bo mam 184cm wzrostu, ale jakoś po jeździe czuje właśnie zmęczenie kręgosłupa.
Myślałem żeby trochę tył obniżyć to kąt pochylenia kierowcy względem podłoża by trochę się zwiększył co dało by wygodniejszą pozycję, tylko że tam za bardzo niema co ustawiać w tylnym zawieszeniu