A ja jeżdżę najczęściej z vtr1000,kawa10,bmwk1200r.Nie mam szans ze startu ze świateł.Bmw jak chce to wyskakuje jak pocisk,kawa to leci 299 i jeszcze trochę a vtr robi jakieś nagłe takie ostre skoki do przodu.Jak już się jedzie to sensowne tempo trzymamy,często idzie kogoś wydymać jak nie zna drogi albo przyśpi.
Na drodze czasami łapałem się z różnymi sprzetami.SC59 dwa razy próbowałem dogonić ale to zaraz gaz zamknąłem bo nie było sensu,hajka by wleciała na czołowe tak się zawziął,cbr600rr mało nie została na autobusie.Ludzie jakoś luzu nie mają zesraj się ale nie daj się zapierdalają przez czerwone itd.a mi to wisi,grunt to w miarę bezpieczna dobra zabawa.

Moze to nie sport ale kiedys probowalem sie z z1000 z 2005 i w przyspieszeniach duzo odstawal pomimo wiekszego momentu.
Z modyfikacji mial pelny przelot u mnie pelen akrap,pc i zebatki plus 1 tyl i minus 1 przod.

Ja w sumie mogłem porównać się do R1 2005r ale wąchałem spaliny, odchodził nieźle. Inny kolega miał Horneta 600 chyba z 2003 i na starcie nawet równo, potem to już widziałem go tylko w lusterkach. Teraz ma Suzuki GSX-R 750 K8 także coś ok 150KM. Coś mi się wydaje, że role się odwrócą No ale muszę poczekać aż będzie cieplej i zacznie się sezon.

nie werze ze r6 jest w stanie zjesc takiego gsxr, masowo nie ma duzej roznicy, a omment ma wiekszy i km wiecej

Kolego gzie mozna takie zebatki dostac....