witam wszystkich kupiłem sobie R6 mam już ją zarejestrowaną i ubezpieczoną , teraz czas na zapisanie się na kurs prawa jazdy na A. Mam pytanko czy łatwo zdać kto ile razy zdawał.

Pozdrawiam.

jezeli umiesz dobrze jezdzic na moto to jest pikus

Ja zdałem za pierwszym razem a mase czasu nie jezdzilem ale jest dokładnie jak napisał PajakR6 - jeśli umiesz jezdzić to pikus. Trzeba pamiętać o duperelach bo lubią za to uwalać (przykład: zdawała ze mną pewna dziewczyna, plac miasto wszystko extra. Wróciła z miasta na plac postawiła moto na nogę i nie skręciła kiery w lewo. Moto stało tak niefortunnie że się majgło i gleba. Laska tez dostała glebę)

Zapewne instruktor wszystko Ci wyjaśni.

troche zamieszam tzn prawko mam ale jest jedna kwestia.

Za jazdę bez prawa jazdy jest 500zl. Za jazde na moto na kat B jest 200zl. A co jak by ktoś jechał na akrte motorowerową ??? jest 200 wtedy czy 500? i co z punktami ? <hahaha> bo jak 200 to sie oplaca przy duzych manadatach bo pula 24 to malutko :/


Oczywiscie wiadomo OC W TAKIM PRZYPADKU NIE DZIALA !!!!!!!!!!!!!!!!!

Za brak kategorii jest 300zł, nie 200zł. Karta motorowerowa, to nie prawo jazdy, więc 500zł. Powodzenia w jeżdżeniu bez prawka, z tak jak piszesz niedziałającym OC. Teraz wyobraź sobie sytuację, że wbijasz się Prosiaka albo jakiegoś Meśka wartego 2mln, gdzie każdy element karoserii wart jest czasem nawet kwotę 5cio cyfrową . Druga sprawa, to potrącenie kogoś i wypłacanie renty do przez kilkadziesiąt lat.

Mam prawko i OC pytalem z ciekawosci.

A jeszcze jedno. Czy działa OC bez waznego przegladu technicznego

Pisałem to hipotetycznie

Co do OC bez przeglądu, to nie jestem na 100% pewny, ale chyba nie działa.

Ja w poniedziałek idę się zapisać na egzamin to ci powiem za jakieś 2 tyg. czy łatwo czy nie , ale jak masz B i moto już trochę latasz to nie powinieneś mieć problemu .

Miałem moto, długo latałem nim a prawko i tak zdałem za drugim podejściem Zależy na kogo sie trafi

kat. "A" jest najłatwiejszą kategoria do zdania, nawet jak ktos nigdy nie jezdzil na moto to "l-ką" go naucza co trzeba a egzamin to tylko formalność w sumie, trase to na pamiec i z zamknietytmi oczami mozna przejechac,trzeba uważac na pierdoły. pozdrawiam