witam mam problem wczoraj go zauważyłem jak jadę sam to motor leci 200 a jak już jadę z laską to 160 i koniec obroty już po 12 tyś i już nie idzie może to być sprzęgło

no to ja bym jeździł sam

Gdyby sprzeglo nie trzymalo to obrotomierz bys zamknąl a nie jechal. Jak sie wszytsko zatrzymuje to inna przyczyna. Wszystko zalezy jak silnik chodzi na innych biegach czy sie dlawi powyzej ilus tam obrotow czy to tylko na jednym biegu. Opisz dokladniej bo to troche lakoniczne stwierdzenie ze jak jade po betonie to 200 a jak po asfalcie to 160....

wiec tak jadę na 1 to ładnie idzie do 4 tyś potem ma takiego doła choby go coś trzymało i taki dziwny dźwięk w tłumiku takie trrrrr i znowu i znowu ma kopa a już jest 12 tyś i trzeba zmieniać bieg i tak na każdym

Nikt Ci nie karze zmieniać biegu przy 12tys.obr/min Zmieniaj przy 15.500 obr/min

EDIT
Edytowałem z tego samego powodu. Nie wklejaj poprzedzającego postu !!!
Kaczy

nawet jak bym zmienił przy 15 tyś to on tak nie ma mocy może to są gaźniki dam synchronizować i zobaczymy

a na 1 jak go odkręcisz to ile wyciśniesz? i na ilu ci się obrotomierz zatrzymuje?? może Ci się coś przytkało i trzeba go trochę poodciskać a R6 lubią takie wysokie obroty, do tego są stworzone.

gdyby to było auto powiedział bym ci że katalizator zapchał tłumik ale te objawy w moto??!! nie mam pojęcia

sto coś ma jedynce mi się zdaje ze to są gaźniki

Gaźniki na bank mi teraz wraz ze wzrostem przebiegu zaczyna źle pracować silnik ( gaźniki robiłem na początku ubiegłego sezonu)