Daj znać co i jak.

Kraszpady przetestowane. To 10000% GÓWNO !!!! NIE KUPUJCIE tego szajsu.
Szczęśliwie miałem FULL zabezpieczone moto GBRACING.
GB RACING lekkie rysy a to gówno WOMET-TECH poprostu sie złamało nawet nie porysowane..

Nie jestem pewny na 100 % ale zadaniem crash pada jest przyjęcie pierwszego uderzenia i w drugim stopniu ochrony plastików. Jak jest mocny strzał to lepiej żeby crash pad si ulamal niż uszkodził np ramę ja wginajac lub inny element do którego jest przymocowany. Być może się mylę jak coś to mnie poprawcie.

Jak Sebastian napisał.
Jak wolisz mieć wyrwane ucho mocujące z ramy czy silnika no to pozdrawiam
Crash pady mają się giąć i łamać. Jak sie crash nie zegnie/złamie to zrobi to rama lub mocowanie w silniku

no właśnie nie bo jak już wszyscy czytali na tym forum szczególnie crashpady puig wyrywają gniazda ramy.
crash pad służy do zabezpieczenia bardziej silnika przed zrysowaniem i przetarciem dekli by olej nie wywalił. ALe musi mieć mięso to zcierania a nie że pęknie i poleci w krzaki a silnik będzie się rysował. DObrze ze GBracing miałeś bo uratowało motor.

Nie dobrze, bo miałem pluigi a teraz te womettech.U mnie wśród znajomych ostatnio dwie gleby.Chyba temperatury robią swoje.
Motocykl co przeżył trzy szlify poprzednio miał jakieś fajniejsze i wyrwało kawałek ucha.Teraz ma tanie z allegro coś takiego tylko dłuższe i się spisały ładnie.
http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/57/07/42/96/5707429623
Wygląda że nie ma sensu przepłacać.Szkoda że zdjęć nie zrobiłem.Może uda mi się ten ostatni szlif pokazać jak ładnie się do połowy starł a rama cała.W dodatku w tych nowych sprzętach to ramy papierowe.
Niezły zwrot akcji tak jak z tymi michałami.

Mi znowu R&G Racing wyrwał gwint w głowicy przy drobnej glebie,moze 50-60km/h jechałem,teraz zamontuje najkrótsze z możliwych żeby przy styku z podłożem stanowił jak najkrótszą dźwignię bo laminaty i tak musiałem pokleić na nowo więc chyba chodzi raczej o dekle jednak niż o reszte moto.

Tam przy kierunkach mialem dodatkowo nonamy. Starly sie i wygiely wiec zrobily robote. A to gowno womet tech nawet minimalnie sie nie starło tylko ułamało o odpadło w całosci. GBracing porysowane ale nie przetarly sie na wylot. Co prawda komplet nakladek na dekle kosztuje 900 zlotych ale warto bylo kupic.

Rano jechalem i przy niezbyt mocnym hamowaniu przod uciekł. Trzeba uważać juz bo asfalt lodowaty z rana.

a ja polecam crash pady RENNER

W d mam tego rennera bo człowiek stara się kupić lepsze fajniejsze a tu zwykłe z allegro rurki z jakiegoś tworzywa co nie wyglądają lepiej robią robotę.
Właśnie miałem wymieniać bo renner mi się podoba ale widzę że jest to bez sensu.