r1r6.pl
https://r1r6.pl/

malowanie felg
https://r1r6.pl/tuning-optyczny-mechaniczny/malowanie-felg-t10697-10.html
Strona 2 z 3

Autor:  nfs [ 24 sty 2014, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Robson_0102 napisał(a):
Bardziej chodziło mi o to jak felgę przygotować, niż gdzie to zrobić, bo z tym nie mam problemu. Wiadomo, wypiaskować, ale czy są w nich jakieś gumy, łożyska które trzeba wyjąć przed malowaniem proszkowym i wygrzewaniem w piecu. Wolę tą formę, bo chyba lakier jest bardziej wytrzymały? I głównie chodzi mi o nr lakieru jaki jest na feldze na zdjęciu? Bo nie myślałem że będzie z tym taki problem..

Normalnie ściągasz koło.Szarpiesz za zębatkę i zostaje osobno koła i zebatka z zabierakiem.Z koła wyciągasz takie trójkątne gumy zabieraka i tulejkę ze środka i pierścień dynstansowy z drugiej.Łożysk nie wyjmniesz bo musiał być je wybić a tym samym zniszczyć.Oponę ściągnąć i felgę wysyłasz do zrobienia.Oni sami sie martwią jak resztę zabezpieczyć.
Sam nie jesteś w stanie wymalować proszkowo i wypiaskować bo nie masz sprzetu za grube pieniądze.
Jak chcesz sam to zrobić to papier i matujesz felgę.Najeb.. sie jak głupi.Jak coś źle zmatujesz lub nie doczyścisz to lakier odejdzie.Potem odtłuszczanie benzyną,malowanie podkładem znów matowanie,odtłuszczanie,malowanie złoty lakier a potem można położyć klar.
Masz 90% pewności na to ze coś źle zrobisz,będziesz miał zacieki itp.To 40 zł to starczy na sam lakier a gdzie rozpuszczalniki,rozcieńczalniki,papier,benzyna ekstrakcyjna,nitro,pistolet do malowanie oczywiście ten za 100zł to można sobie wsadzić itd
Powodzenia.

Autor:  yamaszi [ 26 sty 2014, o 12:31 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Podstawa to piaskować ale z rozsądkiem, za grube ścierniwo spowoduje że będziesz miał wżery i nieestetycznie to będzie wyglądać, najlepiej wyszkiełkować... Co do łożysk to ja robiłem tak że ich nie ściągałem a po malowaniu na prasie wycisnąłem i założyłem nowe. Możesz swoje ściągnąć i w ich miejsce włożyć coś pasowanego żeby nie zamalować otworów. W miejsca otworów na tarczę możesz wkręcić śróbki które potem wykręcisz. Ja w Jeleniej Górze za piaskowanie i malowanie 2 felg zapłaciłem 150 zł (kolor czarny półmat)

Autor:  Robson_0102 [ 26 sty 2014, o 13:04 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

No właśnie tego typu informacje chciałem uzyskać. Znalazłem gościa co piaskuje, powiedział 30-40 zł od felgi. Powinien najlepiej wiedzieć jak to zrobić, ale jak będę zlecał mu zadanie to napomknę żeby zrobił to delikatnie. A może ktoś malował felgi proszkowo, bądź na mokro? Jest jakaś różnica w trwałości lakieru? Uparłem się na proszek, bo wydaje mi się, że lakier jest odporniejszy? Być może się mylę?

Autor:  Brylant86 [ 26 sty 2014, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

masz 100 % racji pomaluj proszkowo.

Autor:  amigomariusz4 [ 26 sty 2014, o 16:04 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Rozmawiałem ostatnio z gościem co też oddał felgi do piaskowania,jak je odebrał to prawie na serducho odjechał...Były tak poryte że o proszkowym malowaniu nie było mowy,malował je siedem razy żeby zakryć ten szit...Amelinium powinno się szkiełkować,nie piaskować...

Autor:  yamaszi [ 27 sty 2014, o 23:02 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Amelinum bez problemu można piaskować nie niszcząc powierzchni ale najważniejszy jest dobór ścierniwa i ciśnienia. A w większości zakładów nie bawią się w zmianę ścierniwa tylko wszystko jednym, np korundem, lub szlaką pomiedziową co powoduje że powierzchnia jest strasznie zniszczona. Ja w swojej piaskarce ustawiam 4 bary i drobniutkim ścierniwem (np. dekoracyjny piasek kwarcowy) efekt jest ok. Jeśli chodzi o szkło to nie mogę się zebrać żeby kupić i przetestować :)

Autor:  Robson_0102 [ 4 lut 2014, o 20:14 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Jeśli chodzi o łożyska, to nie da ich się wyciągnąć bez zniszczenia, np ściągaczem? Aby po malowaniu włożyć je z powrotem? Nie mam jeszcze stojaków, bo już dawno siedział bym w garażu, żeby widzieć fizycznie jak to wygląda

Autor:  spalinowy [ 4 lut 2014, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Nie ma potrzeba ich wyjmować. Musisz jedynie dobrze je osłonić jakąś wyciętą blachą lub coś w tym stylu.

Autor:  Robson_0102 [ 5 lut 2014, o 20:11 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Przy malowaniu na mokro można by było tak zrobić. Ale co z malowaniem proszkowo i późniejszym wygrzewaniem w piecu? Podejrzewam, że łożysko rzygnie smarem od temperatury?

Autor:  spalinowy [ 5 lut 2014, o 20:24 ]
Tytuł:  Re: malowanie felg

Smar to mały problem, bo wymienić nie zaszkodzi. I tak musiałbyś osłonić czymś te powierzchnie, gdzie wciskane jest łożysko, bo potem proszek i tak by zmienił średnicę otworu. Całość z pewnością będzie myta dokładnie więc i tam tylko trzeba umyć.
Powiem tak. Najprościej zapytać w warsztacie, ale ja bym u siebie nie wyciągał. Przy wyjmowaniu można czasem uszkodzić część bieżni wiec szły by do wywalenia. A jak się im coś ewentualnie stanie to tylko zaczniesz słyszeć hałas i potem wymienisz.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/