A jeszcze jedno pytanie odnośnie kompresji...

Czy ona jak jest dobra sama w sobie to jest dobry wyznacznik do żywotności silnika jako taki ?

Bo np czuje jakieś wibracje dość mocne, czy schizofremia ?

Jak masz dobrą kompresję to dopiero początek i podstawa.Potem musi być tak samo zasilany każdy cylinder przez gaźniki a masz ich 4.Muszą równo dawać czadu a nie jeden mocniej drugi słabiej itd.Musisz mieć też dobrze ustawione luzy zaworowe aby to dawkowanie było optymalne i takie samo w każdym garnku.
W motocyklu zauważ nie ma praktycznie elementów zbędnych więc wszystko musi być total sprawne.W aucie możesz wyrzucić koło zapasowe wyłączyć klimę wywalić nawiew a w moto nie ma rzeczy zbędnych.

Przy takim ciśnieniu jak pisaleś to bardzo dobry wyznacznik kondycji silnika ,obsługa i regulacje zgodnie z zaleceniami producenta i będziesz się długo cieszył sprawnoscia motocykla.A jesli chodzi o wibracje to chyba trochę przeczulony jesteś co ? albo czegos sie naczytałes i w podswiadomości zostało .

No kiedyś dawno temu po czasach pierwszej części szybkich i wściekłych, z Eclipse II z 99roku wyrzuciłem klimę i koło zapasowe i wszystko jak leciało, ale dalej nie leciało

Może ten nowy koleś porządnie zestroi te gaźniki i luzy zaworowe też ma zrobić, tzn sprawdzić najpierw. Jak dalej coś będzie nie tak, to już koniec limitu na kobinacje z nią pzdr

Luz zaworowy to podstawa i dopiero teraz robota z gażnikami czyszczenie synchronizacja no i testy.No ale widzę że skoro limit na nią się kończy to wyprowadziła Cię nie żle z równowagi

Nie, że jakoś wkurzyła bardzo, ale ogólnie po co pchać nie wiadomo ile jak i tak najpóźniej ją opchnę po wakacjach

możesz jeszcze sprawdzić ciśnienie oleju

Według servisu
min 13. standard 15,5. max 16 bar