niezły hardcore ale współczuje bo widok nieceiekawy... no i po obrażeniach sądze ze raczej bolało

Serce boli jak ogląda się takie foty...,
najważniejsze jednak, że Ty z tego wyszedłeś.

uuu... nie ciekawa sprawa ;/ a co było przyczyną wypadku?

Ładnie,żeś się tam wmontował..........................................
Windriderr viewtopic.php?f=42&t=723

standard, bamber nie patrzyl w lusterko, a w dodatku nie wiedzial o istnieniu czegos takiego jak kierunkowskaz. Na szczescie mialem nie wiecej jak 80-90km\h.;ale jego manewr byl tak nagly,ze ja nawet nie hamowalem, nastepna rzecz jaka pamietam to wybudzenie ze spiaczki.

Czy nadal na tym moto jezdzisz czy teraz latasz na innym?

No kiepska sprawa z tym moto, ale jak Ty wyszedłeś w miare to spoko, a moto przecież można naprawićć albo zmienić, teraz sezon na ciągniki się zaczyna i trzeba poprostu myśleć za nich.

moto to samo,sam sie zdziwilem ze rama jest prosta , a yamaszka nadaje sie jazdy, zawieszenie nie ruszone, silnik igla nawet juz probowalem pojezdzic, ale bez lamp, lusterek i kierunkow nie moglem sie za daleko zapedzac. Wg mnie jest wszystko ok. podobnie twierdzi Andrzej Pawelec (kto jak kto,ale on i sie chyba troche na tym zna. )Jedyne co musze jeszcze zrobic to wyprostowac felge z tylu i zmienic opony. No ale na to przyjdzie pora w przyszlym roku.