moja R6 ma 60tyś.km na castrolu,w dodatku od 50tyś pół syntetyk i narazie chodzi a całkowity przebieg co najmniej 80tkm i ma sie jeszcze dobrze.O szlamie już słyszałem od kilku osób ale mój silnik chyba to lubi skoro jeszcze działa

nawet liqui moly jest lepszy od motul 300v z weekendu dam wam konkretne szczegoly. nie miej jednak millers oil przebija WSZYSTKIE oleje pod większością parametrów.

To czemy prawie wszyscy na torze leją 300V ?

bo ktoś kiedyś go ta chwalił, potem ten co to słyszał chciał się przypucować jako znawca i powtarzał itd itd i pocztą pantoflową tak oto wszyscy leją 300V

Odpowiedni marketing gówno też sprzeda. Ludzie są istotami naiwnymi i podatnymi ns oszustów. Dzisiaj dobry towar to nie wszystko jak masz rozpoznać różnicę skoro jej gołym okiem nie widać. Wg mnie castrol jest w najlepszy by sprzedawać barachło ale inwestycje reklamowe nr1.

Bez jaj Mad. 300V to nie gówno.

Mad pisze o Castrolu. Nie o Motulu

mnie zawsze zastanawia jak wy porównujecie te oleje, ja myślałem że ot jakieś testy trzeba robić a tu każdy ma opinię który olej lepszy od drugiego

oczywiście odnoszę się do porównywania najlepszych oleji różnych marek

Lepiej bym nie ujął.

no to zrób kotleta na castrolu i zobacz jaki będzie niedobry

a na powaznie juz pisałem że skrzynie po pierwsze huczą na castrolu i to nie jest mój wymysł tylko zapytaj mechaników którzy nie liczą na marketingowe profity ze sprzedaży oleju tylko mają prawdziwe porównanie z innymi. Sporty na castrolu po prostu gorzej pracują na skrzyni. Osobiście mi to lata jak to jest w realu i jak dla mnie możecie lać nawet olej kujawski, pisze konkrety mechaniorów i ich obiektywne opinie. Nic nie mam z tego że tak piszę. WIem tylko że castrol jest rozlewany a przynajmniej dotychczas był rozlewany w rafinerii trzebinia i znałem gościa który jest tam kierownikiem sprzedaży i chciał bym reklamował ich oleje w zamian za dostawy i testy tego oleju. Po za tym że mu sprzedałem projekt i produkt w pracy nie skorzystałem na jego ofercie sponsora bo po prostu się bałem: zaproponował że zrobi dla mnie olej specjalnie na zamówienie pod wskazania specyfikacji do mojego moto jakim wtedy był RN12. Jestem nieufny bo pomyślałem że to niemożliwe by specjalnie dla mnie zrobił dokładnie taki olej w specyfikacji jak Yamalube FS 10W40 i odrzuciłem ofertę nie z powodu złego oleju tylko braku zaufania tej oferty: dlaczego ja miał bym dac na sobie testować olej? jak by sie coś zdupcyło w silniku to by powiedzieli że to nie wina oleju i co wtedy. Tak miałem i takie decyzje podjąłem.
Ja leje to co producent zaleca i nie mam z tym problemu, olej Yamalube nie jest podrabiany i pochodzi tylko od generalnego sprzedawcy Yamaha Polska.
Są lepsze oleje od Yamalube ale nie leje bo skąd mam wiedziec który lepszy a który gorszy? Po opakowaniu ? Po reklamie i plakacie z gołą babą ? no raczej nieee !
Dziękuje za uwagę.