Witam mam problem taki ze Yamaha gdy osiągnie 85 stopni włączają się wiatraki same i nie wiem dlaczego,oczywiście na postoju.Panowie co może jej być ?
Nic nie leci,nie wydaje mi się żeby się gotowała,rozgrzewa się normalnie tylko martwi mnie dlaczego wiatraki same chodzą przy 85 stopniach gotuje się ? Panowie co zrobić ?

Może uszkodzony czujnik temperatury masz albo ktoś przeprogramowane w ECU. Obstawiam tą pierwszą opcję.

A może być tak że wiatraki same się wyłącza po wyrzuceniu biegu ? Temperaturę mi pokazuje normalnie i rozgrzewa się też tak jak powinna.

Wiatraki powinny się włączać przy 101 stopniach a wyłączać przy 99.
Biegi nie mają nic do tego

temperatura i elektronika może szaleć jak coś z elektryką jest nie tak,
był u moich majstrów taki akcent że gdzieś masa była niedopięta i elektryka dosłownie szalała i licznik temperatury po włączeniu się wiatraków dostawał szału i wskazania temperatury były kosmiczne - nieparwdziwe szybko zmienne.
NIezakładam ze tak jest w tym przypadku. Opisuje tylko zadziwiającą historyjkę.

Gdzie się znajduje czujnik temperatury ? Stanie się coś jeżeli wiatraki będą ciągle chodzić ? Co mogę jeszcze sprawdzić ?
Czujnik od wiatraków jest w chłodnicy i on odpowiada za włączanie ich,jeżeli będzie za mało płynu to one zaczynają chodzić ? Przepraszam że o wszystko się pytam ale nie mam doświadczenia w tych sprawach.

czujnika w modelu rj11 nie ma w chłodnicy, jest albo w bloku silnika albo głowicy

Stanie się coś jeżeli będę jeździł z wlaczonymi wiatrakami ? Do czego służą 2 kable przy dźwigni sprzęgła ? Teraz mam je odlaczone może przez to wiatraki włączają się same ?

Przy sprzegle masz czujnik sprzęgła. Powinien być podłączony

Panowie teraz wiatraki chodzą cały czas,w sensie takim gdy tylko podlacze akumulator wiatraki się same zapalają,nie jeździłem z tymi wiatrakami,wczoraj gdy osiągnęła 85 stopni to wiatraki nie chciały się same wyłączyć więc odczepilem akumulator.Co robić ?