Witam jestem nowy na forum pisze z zapytaniem i moze ktoś udzieli mi Rady pomocy ? a Mianowice problem jest następujący kupiłem yamahę r6 2004 rok przebieg 40 tys wszystko bylo ok do momentu az przeprowadzilem pelen serwis wymiana filtrow plynów itd. Koło silinka nic nie grzebalem wyczysciłem sportowy filtr powietrza K&N oraz pompke paliwa i sitko>Chciałem odpalic yamahe a tu lipa odpal i gasnie i tak z 6 razy pozniej juz wgl nie chiala odpalic prz sciagnietym filtrze psikajac PLAKIEM odpala Moje pytanie co moglo sie stac wedlug mnie to albo ja zalewa albo nie dostaje paliwa dodam ze po sciagnieciu wezyka z pomki leci caly czas paliwo wczesniej nie lecialo . Proszę o pomoc i przepraszam za błędy

no to jak jesteś nowy to zapraszamy do przywitalni
aby dobrze to poskręcałeś do kupy?

Pompka wogole sie włącza po przekreceniu kluczyka ?

jak sie pompa włącza (co musisz sprawdzic oczywiscie) to sprawdz czy opuszczony zbiornik nei spowodował załamania sie przewodów ktore moze sa poprowadzone inaczej niz wczesniej.

Sprawdzałem i podiołem wezyk bezposrednio z pomki do butelki i właczam zapłon i paliwo jest pompowane przez pomkę . A czy jest jakaś różnica jak braknie powietrza nie zapowietrzyła sie gdzieś albo nie ma jakiegoś odcięcia paliwa

ja odkryłem w czym tkwi problem: skoro nie odpala to znaczy że nie gaśnie więc to fejk na samym początku zadania pytanie a forumowicze się na to nabrali.
Tymczasem proszę żartownisia z pytaniem o napisanie czegoś o sobie w powitalni wg rytuałów.