18 000 i jesteś pedantyczny? Raczej nic nie kupisz. 10 letni hardcorowy sport musiał mieć jakąś przygodę. Kup to co wymaga najmniejszego wkładu albo kupuj to, co ma w miarę pewna przeszlosc. Myślę, że igły R1 nie kupisz w tej kasie.

z takim podejściem jak ma to na pewno nie kupi

za R6 od 2006 w górę w "pedantycznym" stanie musisz położyć około 20k. więc raczej RJ095 jeśli R6 chcesz. I jak Słomek napisał, igły bym się nie spodziewał.

Ten tysiąc dwa zawsze się może znaleźć. Nie dam 18tys za moto które jest poobijane i dojechane składane Z kilku. Kilka widziałem ładnych szt w tych pieniadzach igły z tym ze nie zdążyłem bądź czas i praca nie pozwoliły jechać. Troche mam pod wiatr z tym.ale ok każdy ma swoje zdanie.

też masz rację bo oczywiście zdarzają się motocykle w rozsądnej cenie i bardzo dobrym stanie. Tylko że bardzo szybko znikają, tzn rano wpada ogłoszenie a wieczorem jest motocykl sprzedany...musisz być albo szybki albo cierpliwy.

Po 30 min od wystawienia były już zaliczki przelane

I to jest ten problem, poza tym jak wiesz, że masz dobry sprzęt to go cenisz, bo łatwo sprzedać ale co potem kupić? Znowu jest loteria i trzeba wyłożyć dużo za dobry sprzęt.
Jeśli chodzi o yamahy jest to wybitny problem. Pojechac i kupić pierwszy sprzęt to niemal jak wygrać szóstkę. Pamiętam, jak jechałem już po igiełkę... nie jedną zresztą a na miejscu obraz nędzy i rozpaczy. Musisz iść albo na ustępstwa albo np. dorzucić te 2 tysiące i mieć szerszy obraz ale za to nie dokładasz do motocykla tylko cieszysz się jazdą.

Motocykl przygotowany do sezonu to oszczędność.
Opony - 700zł
- napęd 600
- nowy olej 200
- dwa sportowe filtry ok 250zł
- płyn chłodniczy i hamulcowy 50zl

U nas 500zl sobie życzą za regulację 20 zaworowej głowicy czyli w rn12 co 40 tys,świece co rok wymiana, synchro wtrysków co 6tys,sprzęgło też bywa kosztowne w naprawie i jeszcze kontrola tych porąbanych magnesów.
Przy czym droższy nie znaczy lepszy a w zapewnienia o serwisowaniu sprzedającego nie ma co wierzyć.Więc lepiej te dwa to zachować na przejrzenie po zakupie,bo samego wzbogacenia ponad 300 skroją.Kolejki w dobrych serwisach teraz na miesiąc.Kiepski moment na kupowanie.Na pewno Rzeszów sobie daruj i okolice Kalisza.

Przed zimą juz przeglądałem ogłoszenia z tym ze nie było funduszy po remoncie domu, wiec mniej więcej wiem jak to teraz chodzi. Najfajniejsze jak po zimie nie które moto wartości dostają ok 2tys. Ten jest najlepszy http://otomoto.pl/oferta/yamaha-r6-ID6y54UX.html

Do tego roczniki 2003 stają się 2004 bądź 2005 nawet, bbo były rejestrowane rok czy dwa po wyprodukowaniu. Do tego dochodzą zawieszenie malowanie itp ale się upieraja ze że tak nie jest a VIN wszystko powie.

Radom jest porąbany co widać.W okolicy nie masz co tam szukać.Osobiście uważam że w miarę sensowne sprzęty najwięcej to śląskie choć też nawet wśród znajomych są magicy reanimatorzy.Przynajmniej widzę że gladiusy,xj-ty a nie w jakieś sporty idzie.