nie ma czym, forma słaba
jeszcze pierwszego dnia coś się zrobiło ale o drugim to lepiej zapomnieć, trzeba myśleć o przesiadce na chopera

Dwa dni super:) Jaki mieliście czas?? Ja jak na drugi niepełny raz na torze (za pierwszym razem kolega się rozwalił i trzeba było jechać a za drugim wyciek chłodziwa i w wyścigu już nie wystartowałem).. to zrobiłem 2:32 a myslę, że poniżej 2:30 byłaby szansa gdyby nie 1000...
Do kurwicy mnie goście wolniejsi doprowadzali ale na mocniejszych moto no masakra. W zakrętach ciency jak sik pająka a na prostych szyby i wściekli.. i taka jazda kółka lecą i gówno z tego czasy lipne.
Dużo okrążeń mi popsuli. I myślę, że jak się podciągnę troszkę to będę się zapisywał do FAST600. Może i będę na końcu stawki ale nikt mnie zwalniał nie będzie przynajmniej nie ma cieniasów na 1000...

marlon to następnym razem do grupy B wal - wiadome trochę szybciej jeżdżą ale zawsze można się za kimś pociągnąć

Dokładnie tak jak mówisz. Czołówka miota strasznie ale różnica mocy jest przy tuningach nawet +10-30KM ale też goście jadą konkretnie. I nawet ta różnica 30KM nie pomoże nikomu jak słabo jeździ bo jak dobrze wyjdziesz z winkla to bardzo trudno potem nadrobić. Ale jak jedzie 60-80KM więcej no to trudno niestety:( mijają jak chorągiewkę a lusterek nie mam żeby ich spychać z drogi a w zakręcie znowu to samo heh

takie są wlasnie realia, chlopaki z ulicy w konfrontacji z torem, prosto idzie, skręcać juz nie, ale kazdy co silniejszego litra posiada i to jeszcze ztuningowanego, tego niestety sie nie zmieni, ale mozna zmienic styl jazdy zeby sie nie ciagnac za wolniejszymi stosujac np:por fuera, ewentualnie zmiana grupy ale z tym czasem to na razie jeszcze slabo.

FAKER wiem ale co mi z tego jak gościa wyprzedzam skoro na kawałku prostki znowu jest przede mną. I tak chyba z 4kółka w końcu odpuściłem i pozwoliłem mu odjechać to się kolejny trafil heh. Lini przejazdu nie trzymają, zero przewidywalności. Tak własnie się mój kolega rozbił.. Tak jak pisałem podciągnę jeszcze czas i spróbuję FAST600 może i na końcu stawki ale nikt nie będzie mnie zwalniał=poprawa czasu

kup RSV4 albo SC59 i będziesz próbował jechać jak 600. R6 można wyciąnąć 2 20 na Słowacji podobno spokojnie a dobrze wiesz ze są tacy co robią 2 13 . WIęc puki co czeka CIę dużo zabawy z R6 i nie narzekaj tylko się baw bo to wielki fun jest a jak chcesz być mistrzem to przygotuj totolotka bo na kariere to trzeba szafe kasy.

MAD666 a jakie Ty masz czasy na 1000?? coś koło 2:16 robili na tuningach najlepsi gdzie zawodnicy z zajebistym doświadczeniem też startują a motocyklom daleko do drogowych. Wygrać nie ma szans klasy FAST600 czy nawet w pierwszej dziesiątce być ale czasy sporo poniżej 2:30 jak najbardziej do zrobienia (niecały drugi raz na torze więc dupa nie doświadczenie więc czas bardzo dobry wg. mnie jak i kilku znajomych) 2:20 wcale nie tak spokojnie można zrobic (trochę trzeba pojeździć i nikogo zwalniającego przed sobą nie można mieć czytaj jedziesz 600 a ktoś na 1000). Wystarczy jak mnie nikt nie będzie zwalniał (najwyżej ja kogoś heheh ). Nie narzekam jakbyś nie zauważył, że mam słabe moto tylko na ludzi którzy spowalniają i psują czasy na o wiele mocniejszych moto. Lepiej chyba w fast600 być na samym koncu niż jeździć w grupie z której nic nie wyniknie czasowo.. Tak przynajmniej uważam Będę 7raz na slovakii to i może moją seryjną z oryg. przełożeniami(do wymiany) R6 z 2002 roku 2:20 zrobię czego i sobie jak i wszystkim Wam Panowie życzę

przerzuć się na RJ11 to będzie większy fun, ma anty-hopping, w zakręty kładzie się sama i na wysokich obrotach wściekła jak pies sąsiada

Dany pewnie że bym się przesiał ale hajsu nie ma hehe a jeździć trzeba i ćwiczyc hehe