Fajny filmik, pokazuje jak nienależy skręcać:
http://www.youtube.com/watch?v=j4aF76BCtok

Zagadka:
dlaczego zaliczył glebe?

Ps.Wątek założyłem żebyśmy ustrzegli się głupich błędów.
Dawajcie inne filmiki.

koleś nie miał wiary w to ze da rade wejść w ten zakręt i wjechał w pobocze co było wiadome jak się skończy.

Strach jest największym wrogiem człowieka.

Dokladnie.

Takie rzeczy tylko w U S i A hehe
Koleś powinien latać na super moto bo zamiast kolana nogę wystawia w winklu

Nie tylko w usa. Faktem jest ze strach paralizuje i przez to robi sie glupie błędy. Tutaj jeden z czestych - strach przed złożeniem i dodatkowo ciężar ciała wisi na rękach i uniemożliwia manewrowanie.

No i w Rosji
Nauka czasami dużo kosztuje.Mam nadzieje że ta lekcja czegoś go nauczyła

U nich taki moto to jak u nas motorynka.

Poprostu wpadł w Panikę ale pozadroscic im winkli ładnie wyprofilowane zakręty

Pytanko do tych ktorzy spedzili juz troche czasu na torach (ale nie na kartingach tylko szybkich torach jak Poznań, Slovakiaring itp.) Napiszcie co jest glowna przyczyna ze początkujacy zaliczaja tyle gleb? Tylko nie piszcie ze brak doswiadczenia bo to oczywiste.
Typowa sytuacja...bierzemy kolejny zakret w miare spokojnie i nagle gleba. Chuj wie dlaczego. Sam mialem ze 3 i tylko raz wiem ze opony niedogrzane. Pozostale 2 nie mam pojecia.
Bez szydery pls

1. opony to powód !
zwykle początkujący kupują jakies dziadowskie opony bo nie mają kasy a tu trzeba kupic dobre opony a nie Micheliny.
DO tego złe ciśnienia w oponach.

2. z tego co ja widziałęm jeszcze to nieobeznana trasa i niedohamowanie, widziałem kiedyś jak koleś wyjechał na zewnętrzną część zakrętu i poślizg przedniego koła na częsci gdzie pełno gumy po zewnętrznej - tej wióry gumy wytarganej z opon.

3. CI którzy czuja się kozakami często dają ostro w palnik na wyjściu i wypadają na kawałek zewnętrznej i potem różne rzeczy na skraju trasy się dzieją.

4. NIe trzymanie dystansu do poprzedzającego motocykla przy zółtodziobach trudno jest czasami wyczić co i gdzie i w którym momencie zaczną hamować albo skręcać.

5. Jak ktoś szczegolnie na litrze wlatuje na tor i ma parcie to łątwo o hajslajda: zbyt mocne okręcenie gazu na wyjściu - ale tylko CI co nie mają wyobraźni bo żeby to zrobić na początkującego to trzeba mocno okręcać co jest rzadkością w sumie. Hajsajdy często zdarzają się wprawionych bo lecą na limicie więc nie jest to rzecz niewybaczalna - po prostu trzeba być czujnym.

6. Ważny czynnik to zawieszenie i jego ustawienie. Na łukach można polecieć po prostu w krzaki jak zawieszenie jest źle ustawione. TO w sumie żadkość pewnie ale musze to wymienić jako powód. Na łuku przy 160-180 na drugim łuku Slovakiaring jak zawieszenie nie gada jak należy to lepiej tam nie jechać tyle. Można to najpierw zauważyć na zużyciu opony bo zwykle jest wyszarpana jak u mnie po ostatnim razie na RN22. Sprawa wygląda tak że tył leci na dodaniu gazu i w czasie tarcia wytwarza się drganie opon między asfaltem a oponą (oponą aż trzepie wg mnie przy tych warunkach tyle ze tego kierowca nie czuje i nie wie o tym ! ) - te drgania muszą być jak najmniejsze - tu pisze o tyle. Przód tez ważny ale łątwiej go ustawić wg mnie.