Witam wszystkich forumowiczow, dzisiaj bylem na ogledzinach jednej yamahy r6 z roku 99... powiem krotko... NIGDY KU*** w zyciu nie widzialem gorszego ZLOMA !!!
odradzam wszystkim kupno tego motocykla... BA! odradzam nawet dzwonienie bo szkoda impulsow na tego gnoja!!! zrobilem 600km po to aby kupic sobie sprzecik,100 razy dwonilem do goscia pytalem czy wszysztko ok,,, NIC TYLKO LAC I JECHAC, ku***mac ma szczescie ze nie bylo go na miejscu i motocykl sprzedawal jego kolega bo bym mu leb roztrzaskal... na 1 rzut oka motocykl ok.po 1 minucie zauwazam 1 usterke...(i po chwili kolejne a bylo ich niemalo):
1. silnik klejony silikonem na poziomie walka zmiany biegow
2. tabliczka znamionowa? ha a co to jest? sprzedawca ma motocykl poltora roku i nie wiedzial ze ma inna tabliczke znamionowa (niby nr sie zgadzaja ale jest nieoryginalna)
3. przednie kolo dotyka dolnego spoilera (niezly dzwon)
4. lozysko glowki ramy - chyba w ogole nie bylo
5. odpalam silnik... o kur** co to traktor? tak klekotal jakby ktos wiertarka udarowa wiercil!!!
6 siadam sie przejechac... rozpedzialem sie do 90km/godz(trwalo to moze ok jakies5 sek?- ale POWER!) wchodze w zakret... malo co nie wjechalem w drzewo.krzywa rama?felgi? nie mam pojecia ale znosi dosc mocno...
7 wrocilem caly i zdrowy ( jechalem moze jakies 2 km) poczym chcialem odpalic ponownie... aku padlo brak ladowania. ups...
8 przebieg 60 tys.
dziurwaa chlodnica...
a i bylbym zapomnial... wracam, dojezdzam na miejsce patrze na silnik a tam wyciek oleju z okolic malej zebatki...

oczywiscie to nie sa slowa rzucone na wiatr jutro wystawie aukcje ze zdj ktore zrobilem podczas ogledzin motocykla(jesli mozna go tak nazwac)
motocykl znajduje sie w woj pomorskim okolice miasta chojnice...
a oto link do aukcji
http://olx.pl/oferta/yamaha-r6-CID5-ID5R2V7.html

JESZCZE RAZ NIE POLECAM !!!
ehh co za ludzie...
i on twierdzi ze motor w stanie dobrym hahah! i udaje wielce zdziwionego, nie wie o co chodzi i mowi ze wszystko jest dobrze

Czego oczekiwałeś za te pieniądze?

zapraszam do mnie ja chce 11 koła ale u mnie do niczego się nie przyczepisz

Faktycznie sytuacja może wyprowadzić z równowagi ale słuszne spostrzeżenie że ceną można było się zasugerować...

Cena
Czyni
Cuda

Nic dziwnego - ja do kolesia dającego najniższą cenę na allegro/olx bym nawet nie dzwonił. Aczkolwiek są beszczele którzy działają odwrotnie :/ ze zdjęć nic nie widać, jedziesz a tu kupa taka, że się nóż w kieszeni otwiera. Wszystko się samo nakręca... znajdzie się debil co takie moto kupi, z przeświadczeniem że robi interes życia, później go odsprzeda bo sie po pierwszej wyjebce zorientuje, że coś jest nie tak . Taka Polska, tutaj nawet Polak Polakowi gwóźdź w d...e wkłada.

Brylant86 takie sytuacje o której napisałeś są wszędzie. Nie tylko Polak Polakowi tak wciska szajs. Trzeba po prostu uważać. Dużo też pomagają takie fora jak to, bo dość często można dowiedzieć się czegoś o moto nie wychodząc nawet z domu.

Akrapovic, napisałeś że moto które oglądałeś ma 60 tyś km przebiegu. Ja swoją R6 sprzedałem przy ponad 59 tysiącach i jeżeli chodzi o silnik to nie miałem nic do zarzucenia. Także na przebieg bym tutaj szczególnej uwagi nie zwracał. Stan motocykla jaki zastałeś nie był spowodowany dużym przebiegiem, tylko nieumiejętnym ( delikatnie mówiąc) użytkowaniem motocykla przez poprzednich właścicieli.

I na koniec chciałem napisać, że nigdy w życiu nie pojechałbym po motocykl 600 km. No chyba że znałbym sprzęt i jechał po pewniaka. Lepiej szukać dłużej ale blisko siebie, żeby też później nie okazało się że wydałeś " milion" na paliwo i zrobiłeś sobie tylko wycieczkę.

Jakby nie było sprzedający zataił przed kupującym dość znaczące usterki. Cena jak za stan dobry ale w rzeczywistości jest on co najmniej opłakany Akrapovic a kasę za podróż oddał?

ale w aukcji pisze ze motor nie wymaga wkladu finansowego to o co chodzi ?

bo wg sprzedajacego stan jest dobray hahahah
ja do goscia mowie przez tel (bo on byl w niemczech a sprzedawal motocykl jego sasiad) przyjedz do mnie dam ci sie przejechac swoja r6 to zobaczysz co to znaczy stan dobry...
powiem wam tak, niezawsze cena odzwierciedla faktyczny stan pojazdu, mozesz kupic za 9 tys i okaze sie ze to tez gowno a mozesz kupic za 5200 i okaze sie ze stan jest zajebisty. tak jak ja to zrobilem kupilem w marcu 2014r dla siebie motorek wlansie za 5200 i jest taka lalunia ze ja za 9 nie oddam ;D a ten motorek mial byc dla mojego brata...

a co do tego ze przejechalem kawal km po motor to nic takiego, skoro stac mnie na motor za kilka tys to chyba stac mnie zeby dac 300zl na paliwo.. pozatym mam auto w gazie wiec spalil niewiele ...
a co do zwrotu to dostalem polowe kasy...
edit/
http://olx.pl/oferta/yamaha-r6-uwaga-os ... 7dD1t.html
wrzucam link ze swoja aukcja..
wrzucilem tam zdj z ogledzin
najbardziej zaluje ze nie nagralem dzwieku klekoczacego silnika :p

to ogloszenie nie jest juz dostepne