Czy znacie sposób na sprawdzenie jakie błędy wystąpiły w trakcie jazdy?

W czasie jazdy po wertepach (kocie łby, przejazd przez przejazd kolejowy) silnik dławi się i gaśnie, zapala się dosłownie na moment kontrolka sprawdzenia silnika a wskazówka prędkościomierza szybuje w niebo... niestety trwa to moment i po wyrównaniu jazdy silnik mogę spokojnie odpalić i kontynuować jazdę... Ktoś mi tłumaczył, że wskazanie obrotomierza to kod błędu - co się kłóci z serwisówką, która twierdzi, że kod błędu wyświetlany jest na cyfrowym wyświetlaczu. Tak czy siak, nie mam pojęcia co to za błąd i jak się do niego "cofnąć". Jakieś sugestie?

może jakięś kable albo czujnik się gdzies telepie i przerywa

Przeglądanie kabli i czujników zajmie tydzień (jestem laikiem)... dlatego ustalenie błędu skróci męki do minimum

najbardziej newralgiczny punkt to kable przy chłodnicy, nawet ja miałem sytuajce w RN12 że wiatrak poprzecinał mi kilka kabli i miałem zware.
drugi punt to wtyczka licznika. trzeci to czujniki stopki albo czujnika wału.

Sprawdź czy nie poluzowała Ci się któraś klema przy akumulatorze...

klemy sprawdzone w pierwszej kolejności, z nimi wszystko OK

Najprostsze rozwiązanie jest najbardziej trafne. Padł czujnik położenia motocykla (lean angle sensor). Problem rozwiązany.